
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przeprosił i wyraził żal z powodu zastrzelenia urzędnika z Korei Płd. przez północnokoreańskich żołnierzy. Pjongjang zapewnił, że podejmie środki, by przeciwdziałać takim incydentom w przyszłości – podał pałac prezydencki w Seulu.
Korea Północna to najbardziej odizolowany kraj na Ziemi. Przeniknięcie do niego jest sztuką, ucieczka zaś jeszcze większą. Nieliczni, którym się to...
zobacz więcej
Południowokoreański urzędnik nadzoru łowisk, który zaginął w tym tygodniu w czasie patrolu w pobliżu morskiej granicy między oboma państwami, został zastrzelony przez północnokoreańskich żołnierzy.
Korea Północna przekazała, że straż graniczna strzelała do intruza z Korei Płd. zgodnie z obowiązującymi instrukcjami. Oddano do niego ponad 10 strzałów – relacjonowała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap, cytując kancelarię prezydenta.
Według ministerstwa obrony w Seulu urzędnik został zastrzelony w tym tygodniu, gdy próbował przedostać się przez morską granicę między państwami koreańskimi, a jego ciało spalono.
Kim oświadczył w formalnej wiadomości, że jest mu ”bardzo przykro” z powodu „rozczarowania” prezydenta Korei Płd. Mun Dze Ina i mieszkańców tego kraju incydentem, do którego doszło na morzu.