
Kandydatka w sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Ouest France” stwierdziła, że ma doskonałe stosunki z Polską która „wydaje jej się wspaniałym krajem, gdzie prezydent szanuje swój naród i go słucha”.
Sąd miejski w Mińsku odmówił uchylenia aresztu białoruskiej opozycjonistce Maryi Kalesnikawej. Członkini prezydium Rady Koordynacyjnej blisko...
zobacz więcej
Opozycjonistka pytana przez dziennikarzy regionalnej gazety „Ouest France” o „największe poparcie w Unii Europejskiej płynące z Warszawy” w kontekście obaw Komisji Europejskiej o rzekome łamanie praworządności w Polsce, odpowiedziała: „Mamy doskonałe stosunki z Polską, której rząd udzielił nam nieocenionej pomocy. To kraj, z którym mamy wspólną historię i doświadczenia. Polacy rozumieją Białorusinów i chcą nam pomóc w rozpoczęciu przemian demokratycznych".
– Rozumiem krytykę pod adresem Polski, ale z mojego punktu widzenia jako Białorusinki żyjącej w reżimie, Polska wydaje się wspaniałym krajem, w którym prezydent szanuje swój naród i go słucha – dodała.
Opozycjonistka przypomniała o brutalnych aresztowaniach demonstrantów, w tym kobiet, podczas pokojowych demonstracji w Mińsku. Poinformowała, że opozycja przygotował listę z nazwiskami funkcjonariuszy policji i żołnierzy białoruskich, którzy popełnili przestępstwa.
– Lista jest wynikiem śledztwa przeprowadzonego w terenie – podkreśliła Cichanouska.
– Chcemy, by osobom odpowiedzialnym za przemoc odmówiono wiz, a ich majątek za granicą by został zamrożony. Każdy, kto przyczynia się do przemocy, musi zrozumieć, że narusza prawa człowieka. Uzyskaliśmy już poparcie Parlamentu Europejskiego, który przyjął rezolucję i nie będzie już uznawał Łukaszenki za prezydenta od końca jego kadencji – stwierdziła opozycjonistka.