Bruksela nie pozwoli na „strefy wolne od LGBT” i zapowiada „strategię równością”. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w pierwszym orędziu stwierdziła, że w UE nie ma miejsca na „Strefy wolne od LGBT”, nawiązując do uchwał niektórych samorządów krytykujących ideologię LGBT. – To jest przykład na dezinformację. Informacje z Polski nie docierają w sposób prawidłowy, tylko wybiórczy. To fake news, bo to aktywista LGBT wieszał tabliczki „Strefa wolna od LGBT” mimo, że żaden samorząd nie nazwał siebie „Strefą wolną od LGBT”. To pokazuje trochę dyletanctwo Ursuli von der Leyen – powiedział portalowi tvp.info poseł PiS Tomasz Rzymkowski. – Bycie sobą to nie jest ideologia. To jest tożsamość i nikt nie może nikomu tego zabrać. Chcę postawić sprawę jasno: strefy wolne od LGBT to strefy wolne od wartości humanistycznych. Nie ma dla nich miejsca w naszej Unii Europejskiej – stwierdziła w orędziu przewodnicząca Komisji Europejskiej. <br/> <br/> „Strefy Wolne od LGBT stały się faktem. Czas ruszyć w Polskę i sfotografować ludzi, którzy żyją, mieszkają i pochodzą ze stref, których jest już kilkadziesiąt w Polsce. Duże stalowe znaki, które w symboliczny sposób przymocowałem pod nazwami miejscowości to odpowiedź na symboliczne stanowiska gmin i powiatów. Cel? Pokazać osoby, których dotyczą, prawdziwych ludzi, których radni tak bardzo się boją. Pojadę do 36 miejscowości aby pokazać wam, że jesteśmy!” – pisał 8 miesięcy temu na Facebooku aktywista LGBT Bart Staszewski. Teraz, zadowolony z happeningu, zamieścił na portalu społecznościowym wideo z wypowiedzią szefowej Komisji Europejskiej. <br/> <br/> Ze zrozumieniem do krytyki Ursuli von der Leyen podchodzi poseł Koalicji Obywatelskiej Mirosław Suchoń. – Polska przystępując do UE zobowiązała się do przestrzegania podstawowych wartości. Między innymi niedyskryminowania osób ze względu na cokolwiek, do zapewnienia równych szans. Myślę, że w tym kontekście należy odbierać słowa szefowej Komisji Europejskiej, która występuje przeciwko dyskryminacji i tworzeniu stref, w których nie mogą żyć osoby, choćby geje i lesbijki. Uważam, że to skandaliczne i nie powinno do tego dochodzić. Ja mieszkam na Podbeskidziu i jedna z gmin przyjęła taką uchwałę i jeden z powiatów również – mówił Suchoń. Spytaliśmy, czy rzeczywiście uchwały, o których mówi, zabraniają życia na terenie tych gmin gejom i lesbijkom. – To takie opowiadanie i czepianie się słówek – odpowiedział poseł KO. <br/> <br/> – Ubolewam, że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zwraca uwagę na fake newsy, które napływają z Polski. Nie powinna tego czynić, tylko sprawdzić najpierw, jak to wygląda faktycznie. To, że lewacki działacz Bart Staszewski stawia w złym świetle samorządy, świadczy tylko i wyłącznie o nim. Moim zdaniem włodarze tych miast powinni wystąpić z pozwami sądowymi wobec niego, bo stawia mieszkańców tych społeczności w strasznie karykaturalnym świetle – stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div>Kierowana przez von der Leyen Komisja Europejska zaproponuje też „strategię równością” dla ludzi LGBT, obejmującą uznanie praw rodzicielskich na inne kraje. W Polsce nie uznaje się bowiem za matki obu lesbijek, które są uznawane za matki w innym kraju wspólnoty. Czy „strategia równościowa” to krok w dobrym kierunku? – Oczywiście. W mojej ocenie, jeżeli ktoś zawarł małżeństwo w Belgii, czy na terenie innego kraju, to ma prawo się osiedlić w Polsce, więc nie uważam, żeby to był jakiś problem – powiedział poseł Lewicy Dariusz Wieczorek. A czy dwóch Polaków albo dwie Polki, które zawiążą związek małżeński w innym kraju UE, powinni zostać uznani za małżeństwo również w Polsce? – Jeżeli chcemy równych standardów w Unii Europejskiej, to tak powinno to wyglądać. Oczywiście to wymaga zmiany w polskim prawie – odpowiedział poseł Wieczorek. <br/> <br/> – To jest przede wszystkim niezgodne z polską Konstytucją, która mówi jasno, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny i tam, gdzie polska konstytucja jest naruszana, tam my powinniśmy stać na gruncie polskiej konstytucji – skomentował „strategię równościową” senator PSL Jan Filip Libicki. <br/> <br/> W podobnym tonie wypowiedział się eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. – To nie jest kompetencja Unii Europejskiej. To nie jest sprawa, o której jest mowa w traktatach europejskich. Szefowa Komisji Europejskiej zaczęła mówić o „strefach wolnych od LGBT” po to, żeby się na tym Polacy skupili, a nie zważyli na coś, co dla nich jest dużo bardziej negatywne w konsekwencjach ekonomicznych i to na długie lata, czyli na nową politykę klimatycznej Unii, stawianie coraz większych wymagań. Zwłaszcza od krajów mniej zamożnych – mówił europoseł PiS. <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">