
Lewicowy rząd Hiszpanii chce usunąć benedyktynów z Valle de los Caidos, Dolinie Poległych, mauzoleum w okolicach Madrytu, w którym spoczywają szczątki poległych podczas hiszpańskiej wojny domowej (1936-39). Władze chcą także „rozważyć” usunięcie górującego nad doliną, największego na świecie krzyża.
Trzy reprezentowane w parlamencie partie radykalnej lewicy, Podemos, Zjednoczona Lewica i ERC, a także blisko 60 organizacji laickich i związkowych...
zobacz więcej
Dolinę Poległych zbudowano za czasów gen. Franco, by pochować w niej poległych podczas wojny domowej żołnierzy obu stron konfliktu. Po śmierci dyktatora w 1975 r. spoczęły tu jego doczesne szczątki, te jednak z polecenia socjalistycznego rządu usunięto w 2019 r.
Jednak w Valle de los Caidos nadal funkcjonuje bazylika, nad nią wznosi się widoczny z daleka krzyż wysokości ponad 150 m, a całym kompleksem opiekują się benedyktyni.
Wicepremier Hiszpanii Carmen Calvo ogłosiła, że gabinet chce zlikwidować opactwo, by obiekt stał się świeckim mauzoleum. Jeśli chodzi o monumentalny krzyż, rząd według Calvo „rozważa” usunięcie go.
Zdaniem portalu libertaddigital.com kolejne działania wymierzone w obiekty świadczące o przeszłości kraju mają odwrócić uwagę od niepowodzeń rządu w walce z epidemią i konfliktów w łonie koalicji. Władze twierdzą, że chodzi im o to, by „Hiszpanie nigdy więcej nie stracili swojej wolności”.