Narzeka, że czas przewidziany na realizację programu – do marca 2022 r. – jest zbyt długi. Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego liczy na to, że po wakacjach bon turystyczny zachęci rodziny z dziećmi do miejskiej turystyki weekendowej. Wskazuje na zbyt długi czas przewidziany na realizację programu – do marca 2022 r. Jak powiedział sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Marcin Mączyński, płatności realizowane bonami turystycznymi dotyczą rezerwacji już wcześniej założonych, nie generują nowych. <br><br> – Obserwujemy, że goście hotelowi po prostu korzystają z okazji, dokonując częściowego rozliczenia bonami – powiedział. Dodał, że hotelarze nie zauważyli nowych masowych rezerwacji w związku z pojawieniem się bonu, choć jest on już wykorzystywany. <br><br> Jak zaznaczył, hotele miejskie są w dramatycznej sytuacji i bardzo potrzebują tych rezerwacji. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> – O ile obiekty w miejscowościach turystycznych sobie radzą w sezonie, mają sporo rezerwacji, o tyle hotele w dużych miastach świecą pustkami – zaznaczył. Dodał, że bon ma szanse wpłynąć na pojawienie się nowych rezerwacji w dużych miastach na weekendy.– Wiem, że regionalne i lokalne organizacje turystyczne szykują specjalne pakiety pobytowe, żeby zachęcić rodziny z dziećmi do wyjazdów weekendowych do dużych polskich miast – powiedział. <br><br> Jak zaznaczył Mączyński, bardzo dużo hoteli przystąpiło do programu i wpisało się na listę POT i ZUS. – Myślę, że 95 proc. hoteli na rynku jest tej liście – zaznaczył. <br><br> Według Aliny Dybaś-Grabowskiej z Turystycznej Organizacji Otwartej, słabością bonu turystycznego jest m.in. to, że jest on skierowany tylko do dzieci. <br><br> – Branża zyskałaby więcej z programu, gdyby mogli z niego skorzystać choćby emeryci czy po prostu ludzie płacący podatki, bo oni więcej wydają na wakacjach poza miejscem noclegowym niż rodziny z dziećmi – wskazała. <br><br> Dodała, że „nieporozumieniem jest również długi czas ważności bonu” (do końca marca 2022 r.). Jak oceniła, wsparcie potrzebne jest teraz. – Za dwa lata wielu firm może już nie być, bo nie przetrwają tego sezonu – zaznaczyła ekspertka.Zdaniem Mączyńskiego czas realizacji bonów powinien być krótszy. – Ten długi termin sprawia, że całemu przedsięwzięciu bliżej do programu socjalnego skierowanego tylko do rodzin z dziećmi niż do programu wsparcia branży turystycznej – ocenił. <br><br> Świadczenie w formie bonu turystycznego jest przyznawane na dziecko, na które przysługuje świadczenie wychowawcze lub dodatek wychowawczy z programu „Rodzina 500 Plus”. Dotyczy to także dzieci, których rodzice pobierają świadczenie rodzinne za granicą i 500 Plus im nie przysługuje. <br><br> Na każde dziecko przysługuje jeden bon w wysokości 500 zł. W przypadku dziecka z niepełnosprawnością wsparcie wynosi 1 tys. zł. <br><br> Za pomocą bonu można płacić za usługi hotelarskie i imprezy turystyczne na terenie Polski. Bon nie podlega wymianie na gotówkę ani inne środki płatnicze. <br><br. Według wtorkowych danych Ministerstwa Rozwoju, przyznano już 560 tys. bonów turystycznych o wartości 479 mln zł. <br><Br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">