– To realizacja planu Giertycha – mówi nam jeden z posłów. Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie. To fakt, z którym wielu polityków PO wciąż nie chce się zgodzić. Aby podważyć wyniki głosowania, powołali nawet specjalny zespół parlamentarny ds. nieprawidłowości w wyborach prezydenckich. Z relacji w mediach społecznościowych Platformy wynika, że na pierwszym posiedzeniu zespołu pojawili się tylko politycy Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem PiS, to skrupulatne realizowanie planu nakreślonego niedawno przez mecenasa Romana Giertycha. – Wybory nie były ani powszechne, z uwagi na odebranie prawa wyborczego dziesiątkom tysięcy osób, które przebywały za granicą, ani nie były równe, z uwagi na niespotykane od 1989 r. zaangażowanie aparatu państwowego i mediów podlegających rządowi w proces wyborczy – grzmiał na spotkaniu Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej. <br><br> Nagranie z całego posiedzenia zespołu można odsłuchać w sieci. Wynika z niego, że w spotkaniu uczestniczyli posłowie: Robert Kropiwnicki, Dariusz Rosati, Borys Budka, Maciej Lasek, Katarzyna Lubnauer, Marek Rząsa, Aleksandra Gajewska, Marcin Kierwiński, Cezary Grabarczyk, Piotr Borys, Artur Łącki i senator Bogdan Borusewicz. <br><br> W czasie debaty kolejni politycy Platformy Obywatelskiej wskazywali, że kandydat opozycji nie miał równych szans w walce z obecnym prezydentem, ubiegającym się o kolejną kadencję. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">�� Pierwsze posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Wyjaśniania Nieprawidłowości przy Wyborach Prezydenta RP w 2020 roku �� <a href="https://t.co/GHs0ZJe0jk">https://t.co/GHs0ZJe0jk</a></p>— Platforma NEWS ����✌️ (@NewsPlatforma) <a href="https://twitter.com/NewsPlatforma/status/1291329241230057472?ref_src=twsrc%5Etfw">August 6, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> – W naszej ocenie doszło do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej, niezgodnie z kodeksem wyborczym i to wprost, za pieniądze polskich podatników – mówił Budka. Oceniał, że wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w polskich miastach przed wyborami były ściśle związane z kampanią i w związku z tym powinny zostać wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Budka skrytykował Sąd Najwyższy, zarzucając sędziom Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, iż „nie rozpatrzyli merytorycznie” kilku tysięcy protestów, które napłynęły do SN po wyborach.<br><br> <b> „Nie wyszli z politycznej piaskownicy”</b>– Mienią się partią demokratyczną, a podważają decyzję Polaków zaakceptowaną zresztą przez Sąd Najwyższy – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info Jan Mosiński (PiS). Uważa, że PO „nie wyszła z politycznej piaskownicy”. <Br><br> – Nie wiem, co ten zespół chce badać. Chyba że planują nabrać wreszcie wiarygodności i sprawdzą, jak to wyglądało w przypadku wsparcia Rafała Trzaskowskiego przez media komercyjne – zaznacza.<br><br> Mosiński mówi nam, że może faktycznie powinno się przeanalizować zaangażowanie „Gazety Wyborczej” i wypuszczony przez nich biuletyn pełny nieprawdziwych informacji. <br><Br> – Wówczas ten zespół miałby jakiś walor prawny. Uważam za zasadne przebadanie również inicjatyw mediów o kapitale zagranicznym, które chciały kreować wynik wyborów i ostro atakowały Andrzeja Dudę – wskazuje. Stwierdza jednak, że jeśli politycy Platformy planują kolejną hucpę podobną do gabinetu cieni, to „pieniądze podatników nie powinny iść na takie inicjatywy”.Polityka Prawa i Sprawiedliwości pytamy, dlaczego na spotkaniu zespołu nie było nikogo z PiS, PSL, Lewicy czy Konfederacji. <br><br> – Bo zespół chyba już przed powołaniem przyjął tezy, że mamy neoKRS, neoSN czy neoprezydenta i wszystko należy podważyć – stwierdza. – Stąd ta hermetyzacja – dodaje.<br><br> <b>Plan Giertycha wdrażany w życie</b> <br><br> Mosiński uważa, że samo powołanie zespołu wpisuje się w plan Romana Giertycha. Przypomnijmy, że sympatyzujący z opozycją prawnik pisał przed wyborami, iż środowiska anty-PiS muszą współpracować i „w przypadku ogłoszenia zwycięstwa Andrzeja Dudy wspólne zaskarżyć wynik do SN, a w przypadku wygrania wyborów przez któregoś z kandydatów opozycji wspólne uznać te wyniki za wiążące”.<br><br> – Obecne działanie PO idealnie wpisuje się w scenariusz nakreślony przez Giertycha. Myślę, że wypełniają jego plan treścią – uważa.<br><br> W poniedziałek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w pełnym składzie orzekła o ważności wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta. Zdaniem sądu żadne z zasygnalizowanych uchybień nie daje podstaw do kwestionowania wyniku wyborów. <br><br> Wcześniej izba ta rozpatrzyła blisko 6 tys. protestów wyborczych. W 92 przypadkach zarzuty w nich zawarte uznała za zasadne w całości lub w części, jednak bez wpływu na wynik wyborów. Większość protestów, w tym protest komitetu Rafała Trzaskowskiego, została pozostawiona bez dalszego biegu.<br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">