
Panna młoda pozowała do zdjęć ślubnych, gdy przez Bejrut przeszła potężna fala uderzeniowa wywołana tragiczną eksplozją w tutejszym porcie. Najpiękniejsze chwile życia 29-letniej Libanki zostały naznaczone katastrofalnym widokiem.
Starsza kobieta gra na pianinie w zdewastowanym domu w Bejrucie. Takie nagranie obiegło media społecznościowe i wzruszyło internautów. Bohaterka...
zobacz więcej
Israa Seblani w swej długiej białej sukni ślubnej pozowała do zdjęć w dniu ślubu – 4 sierpnia. Jednak chwilę potem o włos uniknęła śmierci w wyniku eksplozji saletry w bejruckim porcie. W wyniku tragedii zginęło co najmniej 137 osób, a blisko 5 tys. zostało rannych, ale 29-latce na szczęście nic się nie stało.
– Przygotowywałam się do mojego wielkiego dnia przez dwa tygodnie. Byłam szczęśliwa jak każda dziewczyna. Myślałam: „biorę ślub. Moi rodzice będą szczęśliwi, widząc mnie w białej sukni” . To co się wydarzyło tutaj podczas eksplozji… Nie ma słów, które mogą wyjaśnić, co się wydarzyło. Czuję się bardzo smutna – powiedziała Israa Seblani w rozmowie z France24.
– Byłam przerażona. Zastanawiałam się, co się stało. „Czy umrę”? – dodała.
Seblani jest lekarką i pracuje w Stanach Zjednoczonych. Do Bejrutu przyleciała trzy tygodnie przed ślubem. Po katastrofie pomagała przy nieść pomoc rannym.
Pomimo wstrząsu Israa Seblani i jej mąż Ahmad Subeih świętowali swój ślub.
���� The 29-year-old Lebanese bride, Israa Seblani, was posing for her wedding photos when a powerful shockwave swept through #Beirut ���� after a massive double explosion happened on the port pic.twitter.com/h9C36ep9JT
— FRANCE 24 English (@France24_en) August 6, 2020
Here’s the original footage of the wedding shoot
— linah | لينة (@mohammadlinah) August 5, 2020
via Mahmoud Nakib pic.twitter.com/k5i070OvGR