Andrzej Duda został zaprzysiężony na drugą kadencję. Andrzej Duda złożył w czwartek przed Zgromadzeniem Narodowym w Sejmie przysięgę prezydencką. Formalnie objął tym samym urząd prezydenta na drugą kadencję. Podczas uroczystości prezydentowi towarzyszyła małżonka Agata Kornhauser-Duda. <br><br> – „Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu” – nasi wielcy przodkowie zapisali te niezwykle ważne słowa w Konstytucji 3 maja. Jakże aktualne okazały się one w ciągu ostatnich dni, tygodni i dzisiaj. Władza pochodzi z woli narodu i naród wyraził swoją wolę w wyborach. To Polacy mają prawo zdecydować, kto ma być ich prezydentem, głową państwa i zdecydowali – oświadczył. <br><br> Prezydent, występując przed Zgromadzeniem Narodowym, przypomniał, że w wyborach prezydenckich wzięło udział ponad 20 milionów wyborców. – To wielkie zwycięstwo polskiej demokracji – frekwencja, która osiągnęła prawie 70 proc. – podkreślił Duda. <br><br> Zwrócił jednocześnie uwagę, że na niego głos oddało blisko 10,5 miliona ludzi. – To przede wszystkim wielkie zobowiązanie, które przyjmuję z ogromną pokorą, ale to także wielki zaszczyt i siła, bo to najwięcej głosów oddanych w wyborach od prawie 30 lat. Moi rodacy pozytywnie ocenili pięć lat mojej prezydentury i udzielili mi silnego, demokratycznego mandatu na kolejną kadencję – powiedział prezydent. <br><br> – Chciałbym jeszcze raz z całego serca podziękować wszystkim Polkom i Polakom, którzy wzięli udział w wyborach, wszystkim – i tym, którzy oddali swój głos na mnie i tym, którzy zagłosowali na moich kontrkandydatów. Dziękuję państwu z całego serca za ten piękny akt wyborczy – dodał Duda.<b>W dobie koronawirusa</b> <br><br> Zwrócił także uwagę, że ostatnie wybory z uwagi na pandemię, zmiany wśród kandydatów, przesunięcie terminu, były trudne. – Ale najważniejsze, że udało się je przeprowadzić w sposób demokratyczny, sprawiedliwy i bardzo sprawny; że Polacy mogli skorzystać ze swojego prawa do głosowania – powiedział. <br><br> Prezydent też wszystkim zaangażowanym w przeprowadzenie procesu wyborczego. – To dzięki państwa ciężkiej pracy te wybory odbyły się według najlepszych światowych standardów. Drodzy państwo, jeszcze raz z całego serca dziękuję, przede wszystkim Państwowej Komisji Wyborczej – podkreślił prezydent. <br><br> – Dziś demokracja w Polsce jest silniejsza niż kiedykolwiek. Obywatele wiedzą, że od ich głosów zależą najważniejsze sprawy państwa, przyszłość Polski. Miliony Polaków, którzy wcześniej w to nie wierzyli i nie głosowali, teraz zagłosowało w całym kraju – w dużych, w średnich i małych miastach, a także i na wsi. To jest wielka rzecz. To jest ogromny sukces nas wszystkich – oświadczył Andrzej Duda. <br><br> Jak dodał, zaprosił wszystkich kontrkandydatów w wyborach na czwartkową uroczystość po to, aby im z tego miejsca powiedzieć: – Ten szeroki udział Polaków w wyborach to także efekt waszej pracy, państwa pracy, waszego zaangażowania. Dziękuję również i za to z całego serca.<b>Umacnianie demokracji</b> <br><br> Prezydent podkreślił, że dla dalszego umocnienia demokracji w Polsce ma znaczenie uczestniczenie obywateli w wyborach. – Mam nadzieję, że udział Polaków w wyborach będzie jeszcze większy. To jest zadanie dla nas wszystkich, abyśmy za pięć lat maili frekwencję 70 proc. albo jeszcze wyższą. To jest wielkie zadanie na przyszłość – zaznaczył. <br><br> Prezydent Duda zapewnił, że chce być prezydentem polskich spraw. – Spraw ważnych dla wszystkich Polaków. Tak dla moich wyborców jak i dla tych, którzy poparli innych kandydatów – dodał. <br><br> Zachęcił też do współpracy. – Drzwi Pałacu Prezydenckiego były przez ostatnie pięć lat otwarte i będą otwarte dla różnych środowisk, dla przedstawicieli wszystkich stronnictw politycznych – dodał. „Moja dłoń zawsze pozostaje wyciągnięta na znak szacunku i gotowości do współdziałania” <br><br> – Spór polityczny naturalny w każdym systemie demokratycznym nie zniknie, bo jest częścią demokracji, ale można wiele zrobić, by obniżyć jego temperaturę – mówił Duda. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> – Dziś potrzeba nam wszystkim więcej życzliwości, uśmiechu, a przede wszystkim wzajemnego szacunku. Ważne jest, by nawet po największych sporach niezależnie od różnic poglądów, zawsze umieć podać oponentowi rękę – w Sejmie, miejscach pracy, w domu – podkreślił prezydent. <br><br> – Dlatego w wieczór wyborczy po drugiej turze zaprosiłem do Pałacu Prezydenckiego Rafała Trzaskowskiego, żeby mu podać rękę i podziękować mu za wyborczą rywalizację, by pokazać całemu społeczeństwu, że zakończyła się kampania. Nawet jeśli była ostra, żeby to był nowy zwyczaj w polskiej polityce, mam nadzieję, że mój następca też zaprosi swojego konkurenta do Pałacu Prezydenckiego – powiedział prezydent. <br><br> Jak dodał, „liczy na dobrą współpracę z każdym, ale ta wola musi być po drugiej stronie; ufam, że się pojawi”. – Moja dłoń zawsze pozostaje wyciągnięta na znak szacunku i gotowości do współdziałania – stwierdził.<b>Realizacja programu</b> <br><br> – Polacy mnie znają i wiedzą, jakie wyznaję wartości, nie udawałem w kampanii wyborczej kogoś innego niż jestem – mówił prezydent w orędziu. Podkreślił, że przez najbliższe pięć lat będzie realizował swój program. <br><br> – Najważniejsze dla mnie są polskie sprawy, czyli te, które dotyczą nas wszystkich, całego narodu. Tak jak obiecywałem, będę prezydentem polskich spraw. To nie było jedynie hasło wyborcze, to przewodnia myśl mojej prezydentury. Tak rozumiem sens sprawowania tego urzędu – oświadczył Andrzej Duda. <br><br> Jak mówił, ta idea wypełni się treścią poprzez spotkania z ludźmi w całej Polsce; „podczas rozmów o problemach, nadziejach i oczekiwaniach”. – Takie było ostanie pięć lat, kiedy przemierzałem całą Polskę i taka będzie kolejna kadencja, blisko ludzi, blisko tego, co dla moich rodaków i dla mnie ważne. To sprawy kluczowe: rodzina, bezpieczeństwo, praca, inwestycje i godność – mówił prezydent. <br><br> <b>Narodowa duma</b> <br><br> – Przed nami obchody stulecia Bitwy Warszawskiej, naszego wielkiego, narodowego triumfu, zwycięstwa, które Polskę i Europę, i świat uratowało przed zbrodniczą tyranią. Przeżyjmy te wyjątkowe dni wspólnie, w poczuciu narodowej jedności i dumy z Polski – mówił Duda. <br><br> Nawiązał do porozumienia różnych stronnictw politycznych w wojnie 1920 roku. – Niech postawa ojców naszej niepodległości, obrońców odrodzonej Rzeczypospolitej będzie dla nas drogowskazem. To jedna z tych spraw, co do których powinniśmy wznieść się ponad wszelkie podziały polityczne i partyjne interesy – wzywał. <br><br> – Tak właśnie rozumował mój mistrz, prezydent Rzeczypospolitej, profesor Lech Kaczyński; szukał w polityce wspólnych mianowników, wspólnych spraw – dodał.<b>Kluczowe sprawy</b> <br><br> Sprawy kluczowe to rodzina, bezpieczeństwo, praca, inwestycje i godność. To właśnie te pięć polskich spraw symbolizuje Polskę, która potrafi połączyć tradycję z nowoczesnością – wskazał Andrzej Duda. Prezydent zapowiedział, że jego kadencja będzie „blisko ludzi”. – Blisko tego, co dla moich rodaków i dla mnie ważne – zaznaczył. <br><br> – Te sprawy kluczowe to rodzina, bezpieczeństwo, praca, inwestycje i godność. To właśnie te pięć polskich spraw symbolizuje Polskę, która potrafi połączyć tradycję z nowoczesnością, bo te dwie wartości nie wykluczają się, lecz wzajemnie uzupełniają – mówił prezydent. <br><br> Podkreślił, że „taka jest właśnie Polska jego marzeń”. – Ambitna, rozwijająca się w szybkim tempie, innowacyjna, ale pamiętająca o swoich korzeniach, o swojej historii, o swojej tożsamości, o swojej tradycji – wymieniał prezydent. <br><br> – Po pierwsze rodzina, jako fundament, bo tworzy i kształtuje społeczeństwo, gospodarkę, kulturę. Jak mówił, „rodzina to największe nasze dobro i musimy robić wszystko, aby rodzinę chronić i dbać o warunki dla jej rozwoju”. – Dlatego podpisałem Kartę Rodziny oraz zobowiązałem się do utrzymania wszystkich programów społecznych, które zostały wprowadzone podczas mojej prezydentury, a także do ich rozwijania – wyjaśnił prezydent. <br><br> Przypomniał, że święty Jan Paweł II apelował wielokrotnie, także do polityków, abyśmy „otoczyli rodzinę szczególną ochroną, tak w wymiarze prawnym, jak i ekonomicznym”. <br><br> – Mówił, że rodzina jest podstawową komórką życia społecznego, jest podstawową ludzką wspólnotą, od tego, jaka jest rodzina, zależy naród, bo od tego zależy człowiek – wskazał prezydent.<b>Ambitna Polska</b> <br><br> Andrzej Duda podczas orędzia mówił o pracy, czyli jednej z kluczowych spraw jego prezydentury. – Chcemy Polski ambitnej, Polski, która rozwija swój potencjał, w której powstają nowe, dobrze płatne miejsca pracy. Polski, skutecznie konkurującej gospodarczo z innymi państwami, Polski, która tworzy swoim obywatelom warunki ekonomicznego i zawodowego rozwoju, do wzrostu ich zamożności – powiedział. <br><br> Jak wskazał prezydent, szczególnie dotyczy to młodego pokolenia. – Ono musi mieć szansę na dobrą pracę tu, w kraju, żeby nie wyjeżdżali za granicę, żeby tutaj tworzyli i rozwijali swoje rodziny, żeby tutaj rodziły się polskie dzieci – podkreślił. <br><br> Duda zaznaczył ponadto, że przez wiele lat „prawdziwym przekleństwem” było w Polsce wysokie bezrobocie. – To ono zabijało marzenia milionów Polaków, zmuszało do emigracji zarobkowej. Dziś w obliczu kryzysu wywołanego pandemią musimy zrobić wszystko, co tylko możliwe, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła – oświadczył. <br><br> – To nasze ogromnie ważne zadanie, które jest realizowane dzisiaj przez polskie władze, przez rząd, przez parlament, przez prezydenta Rzeczypospolitej. Mam nadzieję, że zrealizujemy je w całości i że przywróci ono Polskę na drogę rozwoju – powiedział prezydent. <br><br> Prezydent zaapelował też o jedność Polaków. – Wierzę też w Boga, ale jednocześnie wiem, że nie każdy musi w niego wierzyć, żeby szanować uniwersalne wartości i tradycje, z których wyrosła Polska, bo szanują i doceniają je zarówno ludzie wiary, jak i osoby niewierzące – oświadczył prezydent. Dodał, że „Polska znalazła się w Europie przyjmując chrzest w roku 966”. – Jesteśmy częścią Europy od 1054 lat. Nie zapominamy o tym – dodał. <br><br> – Wierzę w dobrą przyszłość naszej ojczyzny, wychodzimy ku niej z radością i nadzieją, bo już niejeden raz przekonaliśmy się, że razem, wspólnie i solidarnie potrafimy dokonać rzeczy niezwykłych. Wierzę, że wykorzystamy największą od ponad 200 lat szansę dla naszego narodu, jaką daje posiadanie suwerennej, niepodległej, demokratycznej, a jednocześnie bezpiecznej Rzeczypospolitej. To jest nasze zadanie na przyszłość – powiedział Duda. – Boże, błogosław Polsce – zakończył orędzie prezydent.