
Władze Korei Płd. aresztowały w sobotę przywódcę sekty, która stanowiła centrum największego ogniska Covid-19 w kraju. 89-letni Li Man Hi jest podejrzany o zatajenie kluczowych informacji potrzebnych do śledzenia kontaktów osób zakażonych i inne przestępstwa.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sobotę o kolejnych 658 potwierdzonych badaniami przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. To najwyższa od...
zobacz więcej
CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE
Nabożeństwa Kościoła Chrystusa Shincheonji (Nowego Nieba i Ziemi) wiązane są z ponad 5,2 tys. zakażeń, czyli ok. 36 proc. wszystkich infekcji odnotowanych w Korei Płd. od początku epidemii.
Według prokuratorów Li w zmowie z innymi przywódcami sekty zataił przed władzami istotne informacje, gdy w lutym koronawirus na dużą skalę szerzył się wśród ponad 200 tys. wyznawców. Miał również systematycznie podejmować próby niszczenia materiału dowodowego.
Li jest również podejrzany o defraudację 5,6 mld wonów (4,7 mln USD) z funduszy swojej grupy i organizację nieautoryzowanych wydarzeń religijnych w latach 2015-2019 – podała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.