Opublikował nawet zdjęcia z akcji. Wojciech Czuchnowski poinformował na Twitterze, że wszedł do magazynu Poczty Polskiej i wyniósł z niego przesyłki wyborcze, które miały być wykorzystane przy wyborach korespondencyjnych 10 maja. „Policja, ten gość zdaje się w przeciwieństwie do Sławomira Nitrasa nie ma immunitetu” – skomentował wpis redaktora „Gazety Wyborczej” inny z dziennikarzy. Ponieważ Senat maksymalnie opóźniał prace nad zmianami przepisów, a opozycja alarmowała o epidemii, ostatecznie wybory korespondencyjne 10 maja się nie odbyły. Przygotowywane do nich materiały trafiły do magazynów Poczty Polskiej w Łodzi.<br><br> Teraz do tych budynków miał się włamać dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Co ciekawe, całą akcją sam pochwalił się w sieci. Jak napisał, jedną paczkę pakietów wyborczych udało mu się wynieść, bo wszedł do magazynów w czwartek po godz. 6 rano „ubrany w roboczy kombinezon”.<br><br> W specjalnie przygotowanym tekście opisuje, że karty do głosowania były źle zabezpieczone i ujawnia ich wzór. Przypomnijmy, że wzór był znany od dawna, a nawet szeroko prezentowany obywatelom w specjalnych spotach. Nagrania przygotowane z udziałem aktorów informowały, jak miało wyglądać oddawanie głosów. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> „W razie zatrzymania powiem, że wypełniam dziennikarski obowiązek informowania opinii publicznej” – relacjonował wchodzenie do magazynów bez zgody właścicieli obiektu Czuchnowski.Redaktor ani jednym słowem nie odnosi się z kolei do zarzutów o to, że walka opozycji o przełożenie wyborów była podyktowana próbą wymiany kandydata – z tracącej poparcie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego.<br><br> „Zdobyliśmy pakiet Sasina. Władza ukryła je nawet przed posłami” – komentuje natomiast Czuchnowski i pokazuje w sieci zdjęcia ze swojej wyprawy.<br><br> „Czy ja dobrze czytam, że pan Czuchnowski włamał się do urzędu i ukradł jego własność? Polska policja, ten gość zdaje się w przeciwieństwie do Sławomira Nitrasa nie ma immunitetu” – napisał na Twitterze publicysta Rafał Otoka-Frąckiewicz. „Dziennikarz włamuje się, kradnie, a potem pisze o tym tekst, który gazeta publikuje” – pisze inny. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Władza zaczyna wywozić „pakiety Sasina” do utylizacji.Udało mi się wejść do magazynu Poczty Polskiej,gdzie są ukrywane.Wyniosłem pudełko z 200 przesyłkami wyborczymi....Zdobyliśmy "pakiet Sasina". Władza ukryła je nawet przed posłami [ZDJĘCIA] <a href="https://t.co/berouuLjwz">https://t.co/berouuLjwz</a> <a href="https://t.co/oVQmeYd1fi">pic.twitter.com/oVQmeYd1fi</a></p>— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) <a href="https://twitter.com/czuchnowski/status/1286514533880803330?ref_src=twsrc%5Etfw">July 24, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">