
Wojciech Czuchnowski poinformował na Twitterze, że wszedł do magazynu Poczty Polskiej i wyniósł z niego przesyłki wyborcze, które miały być wykorzystane przy wyborach korespondencyjnych 10 maja. „Policja, ten gość zdaje się w przeciwieństwie do Sławomira Nitrasa nie ma immunitetu” – skomentował wpis redaktora „Gazety Wyborczej” inny z dziennikarzy.
Borys Budka i Roman Giertych przekonywali Polaków, że „PiS miał nagrania całości rozmów sztabu PO”. Teraz ujawniono, że nie jest to prawdą. –...
zobacz więcej
Ponieważ Senat maksymalnie opóźniał prace nad zmianami przepisów, a opozycja alarmowała o epidemii, ostatecznie wybory korespondencyjne 10 maja się nie odbyły. Przygotowywane do nich materiały trafiły do magazynów Poczty Polskiej w Łodzi.
Teraz do tych budynków miał się włamać dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Co ciekawe, całą akcją sam pochwalił się w sieci. Jak napisał, jedną paczkę pakietów wyborczych udało mu się wynieść, bo wszedł do magazynów w czwartek po godz. 6 rano „ubrany w roboczy kombinezon”.
W specjalnie przygotowanym tekście opisuje, że karty do głosowania były źle zabezpieczone i ujawnia ich wzór. Przypomnijmy, że wzór był znany od dawna, a nawet szeroko prezentowany obywatelom w specjalnych spotach. Nagrania przygotowane z udziałem aktorów informowały, jak miało wyglądać oddawanie głosów.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze postawiła zarzuty marszałkowi województwa opolskiego Andrzejowi B., członkowi zarządu krajowego Platformy...
zobacz więcej
Redaktor ani jednym słowem nie odnosi się z kolei do zarzutów o to, że walka opozycji o przełożenie wyborów była podyktowana próbą wymiany kandydata – z tracącej poparcie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego.
„Zdobyliśmy pakiet Sasina. Władza ukryła je nawet przed posłami” – komentuje natomiast Czuchnowski i pokazuje w sieci zdjęcia ze swojej wyprawy.
„Czy ja dobrze czytam, że pan Czuchnowski włamał się do urzędu i ukradł jego własność? Polska policja, ten gość zdaje się w przeciwieństwie do Sławomira Nitrasa nie ma immunitetu” – napisał na Twitterze publicysta Rafał Otoka-Frąckiewicz. „Dziennikarz włamuje się, kradnie, a potem pisze o tym tekst, który gazeta publikuje” – pisze inny.
Władza zaczyna wywozić „pakiety Sasina” do utylizacji.Udało mi się wejść do magazynu Poczty Polskiej,gdzie są ukrywane.Wyniosłem pudełko z 200 przesyłkami wyborczymi....Zdobyliśmy "pakiet Sasina". Władza ukryła je nawet przed posłami [ZDJĘCIA] https://t.co/berouuLjwz pic.twitter.com/oVQmeYd1fi
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) July 24, 2020