
Redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk groźbami odpowiedział na wpis internauty, który nazwał go „głupim”. Zapytał, czy „będzie ok”, jak o sytuacji porozmawia z szefami swojego rozmówcy w Monachium. Poszło o kontrowersyjny wpis dziennikarza, który pisząc o petycji dot. zakazu świętowania Halloween stwierdził, że jest ona „symbolicznym obrazem kraju po wyborach”. „Byle tylko do***ać się do PiS” – skomentował internauta.
Media obiegła informacja, że anonimowy obywatel zgłosił projekt karania za obchodzenie Halloween. „Bieg petycji nadała marszałek Sejmu Elżbieta...
zobacz więcej
Do Sejmu trafiła petycja z projektem ustawy przewidującej m.in. 15 dni aresztu za przebieranie się za postać kościotrupa, czarownicy, wampira, diabła lub inną kojarzącą się z piekłem istotę. Propozycja sprzeciwiała się obchodom Halloween, a zgodnie z prawem przyjętym przez rząd PO-PSL w 2014 roku, petycja musi być rozpatrzona przez Sejm.
Dyrektor Onetu Bartosz Węglarczyk w czwartek stwierdził, że „głupszego pomysłu nie było w Sejmie od dawna”. „Ale symbolicznie to obraz kraju po wyborach” – dodał.
Spotkało się to z reakcją internautów.
„Ale Ty jesteś głupi. Byle tylko do***ać się do pisu... Nawet jeśli są bez winy jak tu... Tfu” – napisał jeden z użytkowników Twittera.
W odpowiedzi Węglarczyk zaczął grozić rozmówcy, że poskarży się jego pracodawcom. „Cześć Mateusz. Myślisz, że jak następnym razem będę na spotkaniu z twoimi szefami w GSG w Monachium, to będzie ok, jak ich zapytam, czy są ok ich pracownicy tak pyskują na TT?” – napisał dziennikarz.
Karolino, zanim zaczniesz walczyć o prawdę, zacznij od niepisania do mnie per „Wy”. To głupie.
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) July 16, 2020