
Po raz trzeci doszło do próby przymusowego odebrania czteroletniej dziewczynki, co do której toczy się spór sądowy między ojcem z Belgii a jej bliskimi z Polski; kurator odstąpił od czynności – poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Czteroletnia dziewczynka, która zgodnie z wyrokami sądów ma być oddana ojcu w Belgii, przez weekend zostanie z polską rodziną w Radomiu –...
zobacz więcej
„Ile razy jeszcze sąd w Katowicach będzie testował psychikę dziecka?!” – napisał na Twitterze wiceszef MS.
Czteroletnia Ines urodziła się w Polsce. Niedługo po narodzinach jej matka wyjechała z nią do Belgii, gdzie mieszkał jej partner i ojciec dziecka. Para rozstała się, kiedy dziewczynka miała rok. Kobieta wróciła z dzieckiem do Polski.
W listopadzie zeszłego roku nagle zmarła. Dzień wcześniej sąd belgijski przyznał wyłączną opiekę rodzicielską ojcu. Opiekę nad dzieckiem przejęła jednak babcia dziecka i tak jest do tej pory. Ojciec domaga się przekazania mu córki.
Kluczowe w sprawie Ines jest orzeczenie sądu w Brukseli z 21 listopada 2017 r., który wydał nakaz natychmiastowego powrotu dziecka do Belgii. Na jego podstawie w styczniu 2018 r. katowicki sąd nakazał matce wydanie córki. Postanowienie to uprawomocniło się w połowie czerwca tego samego roku – apelację matki i prokuratora oddalił Sąd Okręgowy w Katowicach.
Późniejszy wniosek babci dziecka o ustanowienie jej dla dziewczynki rodziną zastępczą został odrzucony przez katowicki sąd w listopadzie 2019 r. z uwagi na brak jurysdykcji krajowej, tamto postanowienie nie jest prawomocne.Dziś kolejna, na szczęście nieudana, próba odebrania 4-letniej Ines od wychowującej ją od 3 lat babci. Konwencja o prawach dziecka mówi jasno - praworządnym jest zachowanie tożsamości dziecka. Dlatego bronię dobra dziewczynki, bo ma prawo wychowywać się w rodzinie, którą kocha pic.twitter.com/OblfJ4LLHn
— Rzecznik Praw Dziecka (@RPDPawlak) July 14, 2020