Polski napastnik przeszedł do historii Bundesligi. Robert Lewandowski jest w życiowej formie. Napastnik reprezentacji Polski strzelił dwa gole, dołożył asystę, a jego Bayern pokonał Freiburg 3:1. Spory udział w zwycięstwie Herthy z Bayerem Leverkusen (2:0) miał też Krzysztof Piątek, któremu gola zabrał... kolega z zespołu. Choć wydaje się to niemożliwe, po przerwie spowodowanej pandemią Lewandowski gra jeszcze lepiej niż wcześniej. Odkąd 17 maja Bundesliga wznowiła rozgrywki, Polak strzelił przynajmniej jednego gola w sześciu z siedmiu meczów. Łącznie zgromadził ich już w tym sezonie aż 33 – więcej w Bundeslidze zdobył ostatnio Dieter Mueller (34), a było to... 44 lata temu. <br /><br /> Choć Bayern, który w ostatniej kolejce zapewnił sobie – po raz ósmy z rzędu – mistrzostwo Niemiec, do meczu z Freiburgiem przystąpił w mocno eksperymentalnym składzie, szczególnie w ofensywie, Polak niemal w pojedynkę „ciągnął” do boju młodszych kolegów. Nic dziwnego, że nawet niemiecka prasa, często nieprzychylna „gasnącemu” w ważnych meczach Lewandowskiemu, nie ma wątpliwości: ten sezon należy do niego, a jeśli monachijczycy mają zdobyć potrójną koronę, to właśnie na plecach znakomitego napastnika. <br /><br /> Mistrzostwo już jest, w pucharze Niemiec został tylko finał (z Bayerem Leverkusen), w Lidze Mistrzów formalnością wydaje się awans do ćwierćfinału (po 3:0 w pierwszym meczu z Chelsea), a potem tylko dwa kroki do ewentualnego, wymarzonego przez „Lewego” triumfu... <br><Br> Ale wróćmy na ziemię. Sobotnie spotkanie Polak rozpoczął od asysty przy golu Kimmicha. Potem strzelił sam... <center> <blockquote class="twitter-tweet"><p dir="ltr" lang="pl">LEWY Z KOLEJNYM REKORDEM! ������<br /><br />Zobaczcie 32. gola Polaka w aktualnych rozgrywkach Bundesligi! ⚽ Pierwszy obcokrajowiec, który zdobył tyle bramek w jednym sezonie! �� <a href="https://t.co/WTqTd3UOg8">pic.twitter.com/WTqTd3UOg8</a></p>— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) <a href="https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1274341698953523201?ref_src=twsrc%5Etfw">June 20, 2020</a></blockquote> <script async="" charset="utf-8" src="https://platform.twitter.com/widgets.js"></script></center> I jeszcze raz... <center> <blockquote class="twitter-tweet"><p dir="ltr" lang="pl">CO ZA MECZ LEWEGO! ������<br /><br />Polak ���� ma na koncie już dwa golei i asystę! �� Czy powiększy jeszcze swój dorobek? ��<br /><br />Trzymamy kciuki za <a href="https://twitter.com/lewy_official?ref_src=twsrc%5Etfw">@lewy_official</a> w drugiej połowie! �� <a href="https://t.co/Qt0LtSDuR2">pic.twitter.com/Qt0LtSDuR2</a></p>— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) <a href="https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1274345342411190272?ref_src=twsrc%5Etfw">June 20, 2020</a></blockquote> <script async="" charset="utf-8" src="https://platform.twitter.com/widgets.js"></script></center>Rekord Muellera jest poważnie zagrożony: Bayern czeka jeszcze jedno spotkanie, z Wolfsburgiem, któremu „Lewy” strzelił kiedyś przecież pięć goli w dziewięć minut. Jedno trafienie nie wydaje się więc wielkim wyzwaniem. <br /><br /> Błysnął też – znów! – Krzysztof Piątek. Napastnik Herthy Berlin po raz kolejny dostał szansę gry od pierwszej minuty i po raz kolejny ją wykorzystał. <br /><br /> Radość z występu byłaby jeszcze większa, gdyby nie... Dodi Lukebakio, 22-letni napastnik berlińczyków, który w ostatniej chwili „zabrał” Polakowi ciężko wywalczonego gola. Piątek uciekł dwóm obrońcom, minął bramkarza, zmierzał już ku ustawionej na linii piłce, aż... <center> <blockquote class="twitter-tweet"><p dir="ltr" lang="pl">PIĄTEK Z ASYSTĄ ZAMIAST GOLA! ������<a href="https://twitter.com/pjona9official?ref_src=twsrc%5Etfw">@pjona9official</a> ���� minął obrońców, położył bramkarza, ale z gola cieszy się... D. Lukebakio! �� Zobaczcie co tu się wydarzyło! �� <a href="https://t.co/Gsa83BhBma">pic.twitter.com/Gsa83BhBma</a></p>— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) <a href="https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1274355739096645632?ref_src=twsrc%5Etfw">June 20, 2020</a></blockquote> <script async="" charset="utf-8" src="https://platform.twitter.com/widgets.js"></script></center> Cóż, „asysta” nie brzmi tak dobrze, ale najważniejsze, że trener Bruno Labbadia ma z Polaka coraz większą uciechę. Poza akcją bramkową, Piątek pracował jak za najlepszych miesięcy w Genui czy Mediolanie. Aż szkoda, że do końca sezonu został tylko jeden mecz, bo 25-latek cały czas się rozkręca. <br><br> <center>***</centeR><br> Ani asystą, ani golem pochwalić nie może się Łukasz Piszczek, ale były filar reprezentacji Polski zaliczył w hitowym starciu z RB Lipsk kilka kluczowych interwencji. W drugiej połowie, przy stanie 1:0 dla Borussii Dortmund, wybił piłkę niemal spod nóg świetnie ustawionemu Timo Wernerowi. Gdyby nie Piszczek, piłkarze BVB nie mogliby cieszyć się z wicemistrzostwa Niemiec. <br /><br /> Bayern mistrzem, Borussia druga, RB Lipsk powalczy jeszcze z Borussią Moenchengladbach o trzecie miejsce. W niemieckiej Bundeslidze właściwie wszystko już więc wiadomo. Za tydzień ostatnia kolejka tego sezonu.