
Śledczy ustalili, że przyczyną pożaru zabytkowego budynku po dawnym klubie sportowym Gedania było podpalenie. – Użyto substancji łatwopalnej – poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk. – Zabytki w Gdańsku płoną. (…) W tym przypadku są to zabytki w szczególnym miejscu, bo niewygodne dla inwestora Robyg – komentował wcześniej pożar poseł PiS Kacper Płażyński.
Poseł Zielonych Manuel Sarrazin przedstawił propozycję ws. reparacji dla Polski. – W niemieckich mediach temat nagle jest komentowany w czołowych...
zobacz więcej
– Biegły ustalił, że mamy do czynienia z podpaleniem, do którego użyto substancji łatwopalnej. Trwają czynności mające ustalić sprawcę – przekazała we wtorek Grażyna Wawryniuk. Przypomnijmy, że do pożaru pustostanu przy ul. Kościuszki doszło w Wielką Sobotę. Na miejscu pracowało dziesięć zastępów straży pożarnej.
O sprawie natychmiast alarmował Kacper Płażyński. Polityk wskazywał, że w Gdańsku to nie pierwsza taka sytuacja. – Prawdopodobnie nieznani sprawcy podłożyli ogień i zabytki w Gdańsku płoną. (…) W tym przypadku są to zabytki w szczególnym miejscu, bo niewygodne dla inwestora Robyg, dla którego pewnie lepiej, żeby ich tam nie było – stwierdził. Zaznaczył, że nie wie, co dokładnie się stało, ale jest w kontakcie z policją i będzie się tej sprawie przyglądał.
W reakcji na jego słowa spółka zażądała od Płażyńskiego przeprosin i kwoty 250 tys. zł. – Chce mi się zakneblować usta, ale temat jest zbyt poważny – komentował w rozmowie z portalem tvp.info Płażyński.