58-letni mężczyzna nawet nie dotarł do szpitala. Człowiek tak zestresował się egzaminem na prawo jazdy, że zaraz po nim dostał zawału i umarł – opisuje zdarzenie jeden z pragnących zachować anonimowość świadków. Jego informacje potwierdzają prokuratura i dyrekcja ośrodka gorzowskiego WORD. Na początku czerwca 58-letni mężczyzna tuż po egzaminie zasłabł i mimo podjętej reanimacji zmarł – czytamy na stronie internetowej „Gazety Lubuskiej”. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego potwierdził, że do zdarzenia doszło 1 czerwca, tuż po zakończonym pozytywnie egzaminie. 58-latek opuścił już ośrodek i stracił przytomność. „Pomimo reanimacji mężczyzna zmarł” – cytuje komunikat WORD „Gazeta Lubuska”. Wszystko działo się na oczach świadków. <br><Br> Jak ustaliła gazeta, mężczyzna nie dotarł nawet do szpitala. Sprawą zajmuje się prokuratura. <br><Br> „Prowadzimy postępowanie karne w sprawie śmierci 58-letniego mężczyzny, który 1 czerwca po zdanym egzaminie na prawo jazdy wyszedł poza teren ośrodka i zasłabł” – poinformował prokurator Łukasz Gospodarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Śledczy wykluczyli udział osób trzecich, zaś postępowanie podjęto „w sprawie”, a nie „przeciwko komuś”. Wstępnie sekcja zwłok mężczyzny wskazała na zawał serca. Jeśli potwierdzą to ostateczne wyniki – które powinny być znane za miesiąc lub dwa – postępowanie w sprawie śmierci 58-latka zostanie umorzone. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">