Starcie prezydenta Dudy z Rafałem Trzaskowskim jest starciem między Polską ofensywną, ambitną, taką która chce realizować śmiałe projekty, a Polską „ciepłej wody w kranie” – ocenia lider Porozumienia Jarosław Gowin. Były wicepremier w TVP1 przyznał, że w słowach Rafała Trzaskowskiego widzi wiele analogii do wypowiedzi Donalda Tuska.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski został kilkanaście dni temu przesłuchany w warszawskiej prokuraturze w sprawie zakupu maseczek, które nie...
zobacz więcej
RAPORT: KAMPANIA 2020
Przewodniczący wchodzącego w skład Zjednoczonej Prawicy Porozumienia w TVP1 był pytany, czy nawet jeśli Andrzej Duda przegra, będzie wówczas bronił swojej decyzji sprzed 10 maja, gdy on i część ugrupowania opowiedziała się przeciwko wyborom prezydenckim w tym terminie. Jak zaznacza, tamta decyzja była najlepsza z punktu widzenia Polski, a wyborów korespondencyjnych „nie dało się zorganizować 10 maja”.
– Od początku było wiadomo, że uczciwa, demokratyczna rywalizacja, a taka odbędzie się 28 czerwca, będzie w II turze bardzo wyrównana. Nie ma co załamywać rąk, trzeba zakasać rękawy. Wczoraj wraz z przyjaciółmi, z współpracownikami z krakowskiego Porozumienia odwiedziliśmy sześć gmin. Codziennie setki sympatyków Zjednoczonej Prawicy muszą wykonywać taka pracę, byśmy 12 lipca mogli świętować zwycięstwo prezydenta Dudy – powiedział Gowin.
Były wicepremier podkreśla przy tym, że należy walczyć o zwycięstwo Andrzeja Dudy już w I turze. Jednak jego zdaniem sondaże, które przed 10 maja dawały urzędującemu prezydentowi poparcie 60 proc., „były swego rodzaju złudzeniem optycznym, wynikającym z tego, że znaczna część wyborców opozycji nie zamierzała pójść na wybory”.
– Andrzej Duda jest kandydatem Polski ambitnej i ofensywnej – uważa lider Porozumienia Jarosław Gowin. Polityk podkreślił też, że to jego postawa...
zobacz więcej
– Z całą pewnością byłaby to sytuacja niekorzystna dla Polski. Zwłaszcza w czasach pandemii i wywołanego nią kryzysu gospodarczego ważne jest by ster władzy był w rękach jednego obozu politycznego. Dlatego codziennie ciężko pracuję, by nowym prezydentem pozostał pan Andrzej Duda. Gdyby prezydentem został przedstawiciel opozycji, Zjednoczona Prawica nie rozpadnie się – zapewnia Jarosław Gowin.
Jeśli dojdzie do II tury wyborów, według lidera Porozumienia z pewnością będzie ona wyrównana.
– Prezydent Duda, podobnie jak prawie wszyscy inni kandydaci, startował w wyścigu na 400 metrów. I gdy już dobiegano do mety okazało się, że bieg został wydłużony do 800 metrów, a na bieżnię wbiegł nowy zawodnik, Rafał Trzaskowski – wyjaśnił.
W tej chwili ponad 79 mld zł zostało już przekazane w ramach tarczy antykryzysowej i tarczy finansowej polskim firmom – poinformował prezydent...
zobacz więcej
W ocenie Gowina oczywiste jest, że „nowy zawodnik ma pewien atut świeżości” i wywołuje większe zainteresowanie. Podkreśla jednak, że największym autem Andrzeja Dudy – poza tym, że gwarantuje stabilność rządów i zmian wprowadzanych przez Zjednoczoną Prawicę – jest fakt, że ma on bardzo dobry kontakt z wyborcami.
– Z powodu epidemii ten kontakt z oczywistych względów był ograniczony. W tej chwili pan prezydent wrócił do podróży. Jestem pewien, że jest w stanie porwać ponad połowę Polaków do zwycięstwa – zapewnił Gowin.
Ewentualne starcie prezydenta Dudy z Rafałem Trzaskowskim określił mianem „starcia Polski ofensywnej i ambitnej – takiej, która chce realizować śmiałe projekty po ty, by przekładały się na codzienny dobrobyt polskich rodzin – z „Polską ospałą, ciepłej wody w kranie”.
– W wypowiedziach Rafała Trzaskowskiego widzę wiele analogii do wypowiedzi Donalda Tuska. Mam nadzieję, że większość Polaków opowie się za Polską ambitna, a nie zgnuśniałą – podsumował.
Jarosław Gowin potwierdził, że otrzymuje pod swoim adresem groźby. W tej sprawie toczy się postępowanie – dodał.