Musimy nauczyć się żyć z koronawirusem – ocenia Maurizio Cecconi. Był jednym z kilku lekarzy z Lombardii, którzy na początku epidemii koronawirusa przestrzegali kraje Europy, by przygotować się na Covid-19. Maurizio Cecconi, jeden z czołowych lekarzy we Włoszech, ostrzega także teraz przed drugą falą zachorować. Jak ocenia, rządy będą ponownie rozważać wprowadzenie zakazów i ograniczeń, a społeczeństwo „musi nauczyć się żyć z koronawirusem”. <b><a href="https://www.tvp.info/46446568/epidemia-koronawirusa" target="_blank">CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE</b> </a><br /><br /> Cecconi to kierownik intensywnej terapii w szpitalu Humanitas w Mediolanie. Ma także paszport brytyjski – przez 14 lat pracował w szpitalu uniwersyteckim Św. Jerzego w Londynie. Był jednym z trzech lombardzkich lekarzy, którzy ostrzegali resztę Europy, by „przygotować się” na epidemię, jeszcze w pierwszych dniach. <br><br> Teraz mówi, że społeczeństwo będzie musiało „nauczyć się żyć” z koronawirusem, dopóki nie będzie szczepionki. <br><Br> Choć Cecconi jest optymistą, jeśli chodzi o zdolność europejskich organów w monitorowaniu Covid-19, to nie wyklucza powrotu do ściślejszej kontroli społecznej. – Jeśli nastąpi wzrost transmisji musimy być gotowi ponownie zwolnić i być może ponownie zastosować środki ograniczające – powiedział, cytowany przez theguardian.com. <br><br> Opisując zmagania z epidemią na północy Włoch przyznaje, że były także szczęśliwe momenty. Wspomina mężczyznę, który po dwóch miesiącach mógł po raz pierwszy zobaczyć swoją żonę, czy ozdrowiałego mężczyznę, rozmawiającego ze swoimi dziećmi na wideokonferencji. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Jak podkreśla Cecconi, kluczem do opanowania epidemii jest nie tyle to, co dzieje się w szpitalach, ale szpitalami podejmowane poza nimi działania mające spowolnić transmisję wirusa. – Właśnie dlatego indywidualna odpowiedzialność obywateli ma kluczowe znaczenie, a rządy muszą działać w sposób odpowiedzialny – dodaje. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">