Sam prezydent stolicy pytany o wyborcze obietnice stwierdził, że „ktoś źle usłyszał”. Nie cichną echa porannego wywiadu prezydenta Warszawy. Rafał Trzaskowski pytany o obietnice, które składał w 2018 roku, stwierdził, że „ktoś źle usłyszał”. Sprawa dotyczyła programu „Milion drzew dla Warszawy” do 2020 roku, z którego – jak przyznał w Radiu ZET kandydat KO na prezydenta państwa – zasadzono dotąd 150 tys. O te kwestie na konferencji prasowej zapytano zastępcę Trzaskowskiego. – Mamy jeszcze jesień – odpowiedział Michał Olszewski. Nie był jednak w stanie zadeklarować, że obietnica zostanie zrealizowana. – To ktoś źle usłyszał, dlatego że ja zapowiadałem milion nowych drzew na całą kadencję. Posadziliśmy ponad 150 tys. drzew i sadzimy przez cały czas, i myślę, że w kadencji byśmy do tego miliona doszli – mówił we wtorek Trzaskowski, pytany o obietnicę złożoną w czasie kampanii samorządowej. <br><br> Jednak w jego programie, umieszczonym wtedy na nieistniejącej już stronie trzaskowski.pl wyraźnie napisano, że ukończenie realizacji programu zaplanowano na 2020 rok. <br><br> „Chcemy, żeby w Warszawie nastąpiła „zielona rewolucja”: do 2020 roku posadzimy w miejskich parkach, skwerach i lasach w sumie milion drzew” – czytamy przy punkcie „Milion drzew dla Warszawy”. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Rafał <a href="https://twitter.com/trzaskowski_?ref_src=twsrc%5Etfw">@trzaskowski_</a> pytany o konkrety ze swoich złamanych w Warszawie obietnic bez mrugnięcia okiem okłamał słuchaczy Radia Zet.<br><br>W 2018 obiecywał milion drzew do 2020 (posadzono dotychczas ok 150 tys) a udzielając wywiadu kłamie, że obietnica tyczyła się całej kadencji. <a href="https://t.co/8faVddCV07">pic.twitter.com/8faVddCV07</a></p>— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) <a href="https://twitter.com/sjkaleta/status/1267743305577701376?ref_src=twsrc%5Etfw">June 2, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> – Ja nie mam w głowie tych liczb, bo nie zajmuje się tym programem – stwierdził na briefingu prasowym zastępca prezydenta Warszawy Michał Olszewski. Dziennikarze pytali go, czemu brakuje 850 tys. drzew. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Jego zdaniem „drzewa sadzi się wiosną i jesienią”. – Mamy jeszcze jesień 2020 roku. (…) Sądzę, że w drugiej połowie roku, kiedy sadzi się drzewa w normalnym cyklu, trafi kolejnych kilkaset tysięcy drzew – powiedział Olszewski.Jak dodał, Trzaskowski osobiście podpisał decyzję, by na zalesienia w Warszawie przeznaczyć ponad 40 ha terenów miejskich, na których „spokojnie może być zasadzonych 400-500 tys. drzew”. <br><br> – Do tej pracy jest alokowany zarówno Zarząd Zieleni jak i Lasy Miejskie Warszawa. Obie jednostki mają oczywiście zasoby do tego, aby wykonać jak największą ilość zadrzewień – powiedział i podkreślił, że 2020 rok się jeszcze nie skończył. <br><br> Olszewski dopytywany, czy jest w stanie obiecać, że do końca tego roku program zostanie zrealizowany, nie zdobył się na podobną deklarację. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">