Szacuje się, że powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego to co najmniej 150 tysięcy nowych miejsc pracy. Rozumiem, że Rafał Trzaskowski nie chce tych miejsc pracy, „bo mamy lotnisko w Berlinie” – powiedział w programie „#Jedziemy” Marcin Horała, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK.
Przekop Mierzei Wiślanej nie jest zagrożony, mimo że Rosja zrobi wszystko, by go zablokować – oświadczył minister gospodarki morskiej Marek...
zobacz więcej
Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski w środę zaapelował do rządu o wstrzymanie trzech inwestycji i przeznaczenie tych środków na walkę ze skutkami epidemii. Chodzi o CPK, przekop Mierzei Wiślanej i PFN.
– Dlatego postuluję, aby trzy najbardziej kontrowersyjne inwestycje rządu zostały odłożone na dwa, trzy lata, do czasu, kiedy uporamy się epidemią – podkreślał.
To nie pierwszy raz, kiedy Trzaskowski podważa sens najważniejszych inwestycji rządu PiS. Głośno było o tym w 2018 r., kiedy kwestionował pomysł stworzenia CPK, skoro w Niemczech powstaje duży port komunikacyjny.
„Mamy gigantomanię PMM, który proponuje lotnisko w szczerym polu. W Berlinie udało się po latach i będziemy mieli lotnisko, które... no trudno będzie z nim konkurować” – pisał na Twitterze Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski stwierdził, że miliardy na Centralny Port Komunikacyjny należy przekierować m.in. na ochronę miejsc pracy. Prezes CPK Mikołaj...
zobacz więcej
O postulaty Trzaskowskiego w TVP Info pytany był Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK. Jak oceniał, wypowiedzi nowego kandydata PO „to jest po prostu absurd”. – Dziwi mnie, że ta osoba, która bywała światowa i myśli formułuje po francusku, nie zna elementarnych faktów ekonomicznych – komentował.
– Takie duże inwestycje infrastrukturalne, to zawsze była metoda nakręcenia gospodarki po kryzysie, czy po spowolnieniu gospodarczym. Jeżeli chcemy wspomóc wychodzenie Polski ze spowolnienia gospodarczego po epidemii koronawirusa, takie duże inwestycje są potrzebne – zaznaczał.
Dodał też, że budowa samego lotniska w ramach CPK to nakłady inwestycyjne, które szacuje się na około 25 mld zł. – Do tego 1,6 tys. km nowych linii kolejowych, które połączą miasta. Szacuje się, że to co najmniej 150 tys. nowych miejsc pracy. Rozumiem, że Trzaskowski nie chce tych miejsc pracy, bo mamy lotnisko w Berlinie – mówił Horała.