
Kandydat na prezydenta Paweł Tanajno przyznaje, że w trakcie sobotniego „protestu przedsiębiorców” w Warszawie „dworował sobie” z policjantów. Jednocześnie zaprzecza zarzutom prokuratury, że naruszył nietykalność funkcjonariuszy. W Radiu ZET lider ulicznych protestów powołał się przy tym na… wyskoki Władysława Frasyniuka z jednej z miesięcznic smoleńskich. – Kopał, lżył i pluł na policjantów, a sąd go uniewinnił – przypomniał Tanajno.
Zatrzymanie Pawła Tanajny było prawidłowe; nikt nie będzie szarpał policjantów – powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Dodał, że...
zobacz więcej
Paweł Tanajno został zatrzymany w sobotę. Informowała o tym Komenda Stołeczna Policji na Twitterze.
„Nie będzie przyzwolenia na atakowanie policjantów. Jeżeli ktoś wyciąga rękę na funkcjonariusza, zmusza nas do zdecydowanej reakcji. Potwierdzamy, że w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta zatrzymany został Paweł T.” – pisała policja.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że zatrzymanie było legalne, zasadne i prawidłowe.
W poniedziałek Paweł Tanajno (zgodził się na podawanie nazwiska) usłyszał dwa zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy – o czym jako pierwszy informował portal tvp.info. Sąd zwolnił go jednak z aresztu i skierował sprawę ponownie do prokuratury.
W środę na antenie Radia ZET Tanajno był pytany o to, czy jest zadymiarzem, który „wyprowadza ludzi na ulicę” w czasie epidemii. Jak stwierdził, „ludzie sami wychodzą”.
„Prawie 20 lat robię w lobbingu i legislacji na rzecz przedsiębiorców i nigdy Pana Tanajno nie spotkałem, a myślę że znam »wszystkich«. Dlatego...
zobacz więcej
Następnie – niejako na swoją obronę – przywołał postawę Władysława Frasyniuka, byłego opozycjonisty, który w czerwcu 2017 r. awanturował się i atakował policję w trakcie miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w stolicy.
– Zamykając ten temat, pani redaktor, żeby wszyscy słuchacze mieli świadomość: W 2017 r., w trakcie miesięcznicy, pan Władysław Frasyniuk, kopał, lżył i pluł na policjantów. W 2019 r. sąd okręgowy uznał go za winnego, ale uznał znikomą szkodliwość społeczną czynu. A w marcu 2020 r. sąd apelacyjny uznał, że takie zachowanie w trakcie tak dynamicznych akcji jak demonstracje nie jest w ogóle przestępstwem i go uniewinnił – stwierdził Tanajno.
Kandydat na prezydenta był jednak trochę nieprecyzyjny. Sprawą Frasyniuka w marcu 2020 r. zajmował się Sąd Okręgowy w Warszawie, który prawomocnie uchylił wyrok niższej instancji ws. naruszenia przez Władysława Frasyniuka nietykalności policjantów i umorzył postępowanie w tej sprawie. Zdaniem sądu w pierwszej instancji nieprawidłowo oceniono społeczną szkodliwość działań Frasyniuka.
Jak podkreślono w ustnych motywach wyroku, czyn Frasyniuka nie był „chuligańskim wybrykiem”, a działaniem, które było usprawiedliwione okolicznościami przebiegu zgromadzenia. Zdaniem sądu Frasyniuk podejmował działania „w interesie społecznym w ramach protestu związanego z obroną konstytucji i godzącą w prawa, i wolności obywatelskie zmianą prawną”.
Frasyniuk popycha policjanta. Podaj dalej, jeśli nie zgadzasz się z tym, że elitom wolno więcej. pic.twitter.com/xqPG62a84T
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 11, 2017