
Ministerstwo Zdrowia w sprawie zakupu masek i kombinezonów ochronnych od Łukasza Guńki współpracowało z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym zgodnie z przyjętymi wcześniej procedurami obowiązującymi przy ocenie procesu zakupów – wynika ze wspólnego oświadczenia wydanego przez obie instytucje. Warunkiem zapłaty jakiejkolwiek części należności jest dostawa certyfikowanego towaru.
Wszystkich przekierowujemy na jedną, transparentną ścieżkę, gdzie sprawdzamy, czy są certyfikaty. Nikomu nikt nic nie ułatwia, każdą transakcję...
zobacz więcej
CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE
Oświadczenie stanowi reakcję na publikację „Rzeczpospolitej”, dotyczącą zakupów wspomnianych artykułów za relatywnie wysoką cenę. Jak się później okazało, ich certyfikaty miały nie odpowiadać realnemu stanowi materiałów. Jednak z oświadczenia CBA i MZ wynika, że w takim przypadku dostawca nie otrzymałby należności.
„Ministerstwo Zdrowia 26 marca br. przekazało do CBA e-maila z informacją o planowanym zakupie masek i kombinezonów ochronnych od Łukasza Guńki. Ministerstwo wraz z Biurem przyjęło taką właśnie formę współpracy przy ocenie procesu zakupów” – czytamy w oświadczeniu.
„Dzień później (27 marca 2020 r.), w swojej odpowiedzi CBA zwróciło uwagę, że istnieją poważne wątpliwości co do wiarygodności oferty, m.in. w związku z »brakiem powiązań (Łukasza Guńki) z podmiotami medycznymi«” – piszą MZ i CBA.
Ministerstwo, jak wynika z dokumentu, „kierując się wskazaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego i brakiem doświadczenia pana Guńki w zakresie dostaw sprzętu medycznego poinformowało pana Guńkę, że dopóki certyfikowany towar nie znajdzie się w magazynach, nie będzie realizowało żadnych płatności”.