Wybory odbędą się w trybie korespondencyjnym. Sejm głosami 236 posłów, w tym 235 parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy, odrzucił stanowisko Senatu wobec ustawy o wyborach korespondencyjnych. Było to możliwe dzięki uzgodnienu stanowiska liderów PiS i Porozumienia, Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina, który nie zgadzał się na wybory w maju. Te nie odbędą się w zaplanowanym na 10 maja terminie. Ustawę musi jeszcze podpisać prezydent. <b><a href=" https://www.tvp.info/46845060/kampania-2020" target="_blank">RAPORT: KAMPANIA 2020</b> </a><br /><br /> W środę wieczorem ogłoszono, że PiS i Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Jak poinformowano, „po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie”. <br><br> Wybory mają odbyć się korespondencyjnie, a Porozumienie zobowiązało się, że w porozumieniu z PiS, przygotuje propozycję zmian w ustawie ws głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r. <br><Br> <b>Poseł KO razem z koalicją rządzącą</b><br><br> Odrzucona przez Senat ustawa musiała jeszcze jednak zostać procedowana i przyjęta przez Sejm. Izba niższa w czwartek odrzuciła senackie weto, do czego potrzebna była bezwzględna większość głosów. 235 posłów Zjednoczonej Prawicy zagłosowało jednomyślnie. Razem z nimi zagłosował także poseł Koalicji Obywatelskiej Jerzy Borowczak. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> To nie pierwszy raz, gdy ten polityk opozycji zagłosował inaczej niż reszta parlamentarzystów jego ugrupowania. Dopytywany o czwartkowe głosowanie zadeklarował jednak, że była to zwykła pomyłka.– To był błąd. Jestem przeciwnikiem PiS. Przedobrzyłem – powiedział Borowczak. <br><br> Poseł KO tłumaczył, że dla bezpieczeństwa głosowania, podłączył dwa komputery, a w jednym z nich wyciszył głos. – Niestety, na jednym z komputerów było opóźnienie transmisji o 7-8 sekund. I spojrzałem na komputer, co miał opóźnienie, a tam zobaczyłem, że Borys Budka trzyma rękę w górze. A to już było pytanie, kto jest przeciw odrzuceniu uchwały, a nie za. Zamiast patrzeć na ściągawkę, spojrzałem na komputer. Mój błąd. Jestem na siebie zły – powiedział Borowczak <br><br><b>Wstrzymała się Konfederacja</b><br><br> Przeciw głosowało pozostałych 133 posłów Koalicji Obywatelskiej. Przeciw byli także politycy klubu Lewicy (49) i PSL-Kukiz15 (30), a także poseł niezrzeszony. <br><br> Wstrzymali się natomiast wszyscy posłowie koła Konfederacji (11) <br><br> <b>Gowin zapowiada nowelizację</b><br><br> – Już dziś rozpoczną pracę eksperci, którzy przygotują głęboką nowelizację ustawy o głosowaniu korespondencyjnym, nowelizacji, w której nacisk będzie położony na zwiększenie roli, czy przywrócenie roli PKW oraz szczególną troską otoczymy zasady powszechności i tajności wyborów – mówił jeszcze przed głosowaniem szef Porozumienia Jarosław Gowin. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">