
Oświadczamy, iż żaden z prawników Ringier Axel Springer Polska nie twierdził, że Onet stosuje technologię deep fake – poinformowała spółka. Chodzi o publikację portalu wPolityce.pl, który informował, że prawnicy Bartosza Węglarczyka mieli zastosować dość nietypową linię obrony wobec pozwu byłego wiceministra sprawiedliwości.
Na sprawę sądową wytoczoną przez byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka szefowi Onetu Bartoszowi Węglarczykowi pada nowe światło....
zobacz więcej
„Przedstawione przez Wojciecha Biedronia stwierdzenie jest manipulacją i bazuje na wyrwanych z kontekstu fragmentach materiałów procesowych. Wszelkie insynuacje, że Onet stosuje technologię deep fake, są nieprawdziwe, a rozpowszechnianie ich spotka się ze zdecydowaną reakcją ze strony Wydawnictwa” – podał RASP.
Dodano, że spółka zdecydowała się na podjęcie kroków prawnych wobec autora artykułu.
Autor publikacji Wojciech Biedroń odpowiedział na oświadczenie RASP.
Portal opublikował fragmenty pisma procesowego prawników Węglarczyka.Zapraszam do lektury. pic.twitter.com/jpUWGEITun
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) April 30, 2020
Chodzi o wywiad sprzed kilku miesięcy – 7 października – który prowadzić „miał” Węglarczyk. Jego rozmówcą był Jacek Ozdoba, obecnie wiceminister klimatu. Rozmowa była dość burzliwa. Dyskutowano o rzekomej aferze hejterskiej w resorcie sprawiedliwości.UJAWNIAMY. Szokujące tłumaczenia prawników Onetu i Węglarczyka w sprawie fejkowego wywiadu! „Dzisiejsza kultura jest oparta na falsyfikatach i imitacjach” https://t.co/eapxJE28ne
— wPolityce.pl (@wPolityce_pl) April 30, 2020
Naczelny Onetu fizycznie siedział przede mną. Podał mi rękę, rozmawialiśmy. Był to Bartosz Węglarczyk – zapewnia Jacek Ozdoba. – Ja nie rozmawiam z...
zobacz więcej
Po tych słowach Piebiak pozwał Węglarczyka. Jak się jednak okazuje – o czym informował portal wPolityce.pl – prawnicy dziennikarza Onetu w odpowiedzi na pisma procesowe twierdzili, że wywiad przeprowadzał ktoś inny, a Węglarczyk, którego widać na nagraniu, „jest hologramem nałożonym za pomocą technologii deep fake”.
„Bartosz Węglarczyk nie brał udziału w nagraniu spornego materiału filmowego. Jego wizerunek został nałożony, właśnie dzięki zastosowaniu deep fake, na inną osobę, która w tym czasie znajdowała się w studiu nagrań. Tym samym to nie Bartosz Węglarczyk dopuścił się rzekomego naruszenia dóbr osobistych powoda” – czytamy w uzasadnieniu prawników, które opublikował portal.
Dalej prawnicy mieli napisać, że Piebiak nie udowodnił, iż „Węglarczyk osobiście brał udział w rozmowie z Jackiem Ozdobą, podczas gdy dzięki technologii deep fake jego wizerunek mógł zostać nałożony na zupełnie inną osobę, a on sam nie brał udziału w realizacji tego spornego materiału audiowizualnym”.