
Dwóch nastolatków z warszawskiego Ursynowa uratowało trzylatka, który wymknął się spod opieki dziadka i jechał elektrycznym samochodem w kierunku ruchliwej ulicy – poinformował rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa II asp. szt. Robert Koniuszy.
10-letnie dziecko zadzwoniło na policję z prośbą o pomoc w poszukiwaniu zaginionego 23-letniego członka rodziny – przekazał rzecznik piaseczyńskiej...
zobacz więcej
Jak przekazał, do zdarzenia doszło kilka dni temu przy ul. Koński Jar na warszawskim Ursynowie.
– 12-letni Maciek i jego rówieśnik Ilias w pewnym momencie zauważyli dziecko jadące białym elektrycznym samochodem. Mały chłopiec był bez opieki; nie patrząc na nic, jechał w kierunku ruchliwej ulicy, na której o tej godzinie panował spory ruch – powiedział policjant.
– 12-latkowie, widząc, że za chwilę może dojść do tragedii, nie zawahali się ani chwili i ruszyli w kierunku małego auta. Podbiegli do małego podróżnika i zatrzymali go, kiedy ten dojeżdżał praktycznie do krawędzi ulicy. Następnie poprosili przechodzącą w pobliżu kobietę o wezwanie policjantów – opisał rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Do rana przerwano poszukiwania 3,5-letniego Kacpra Błażejowskiego, który zaginął w poniedziałek wieczorem w Nowogrodźcu na Dolnym Śląsku. Dziecko...
zobacz więcej
Poinformował również, że przy dziecku nie było żadnych informacji, dzięki którym można by było odszukać jego opiekuna. Funkcjonariusze razem z nastolatkami rozpoczęli poszukiwania dziadka dziecka. 72-letni mężczyzna był na pobliskim osiedlu między blokami.
– Był bardzo zdenerwowany i szukał swojego wnuka. Podziękował chłopcom oraz policjantom i przeprosił za całe zamieszanie, po czym wyjaśnił, że opiekował się trzylatkiem i jeszcze jednym wnukiem, i nagle stracił z oczu młodszego z nich – tłumaczył.
Policjanci pouczyli mężczyznę o konsekwencjach prawnych wynikających z niewłaściwego sprawowania opieki, natomiast nastolatkom podziękowali za wzorową postawę.
– Słowa uznania skierowane zostaną przez kierownictwo Komisariatu Policji Warszawa-Ursynów również do rodziców obu chłopców. Dzięki nim wszystko zakończyło się szczęśliwie – dodał.