Kidawa-Błońska rezygnuje z wyborów. „To decyzja Tuska. Steruje jak pacynkami”

– Cały obecny zarząd PO, to polityczne pacynki w rękach Tuska. To on nimi steruje i podejmuje ostateczne decyzje. Tak też było w przypadku decyzji o wycofaniu z majowych wyborów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – ocenia w rozmowie z portalem tvp.info wiceminister Adam Andruszkiewicz. Dodaje jednak, że opozycja może jeszcze zmienić zdanie, a kandydatka KO wrócić do gry.

Donald Tusk ogłosił we wtorek, że nie weźmie udziału w wyborach 10 maja. Chwilę później głos w sprawie zabrała także Małgorzata Kidawa-Błońska. – W wyborach przygotowanych przez PiS jako usługa pocztowa nie wezmę udziału – oświadczyła kandydatka Koalicji Obywatelskiej. Dodała, że termin nie ma znaczenia.

Kto podjął tak ważną decyzję ws. Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Donald Tusk czy lider PO Borys Budka? – Na pewno nie jest to decyzja pani wicemarszałek, która jest politykiem niesamodzielnym. Przypominam, że ona nie jest nawet w stanie samodzielnie się wypowiadać, a za plecami sufluje jej zazwyczaj przewodniczący Borys Budka – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.

Na nasze pytanie, czy decyzja o wycofaniu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest ostateczna, polityk stwierdza, że tego nie da się przewidzieć.

– Kandydatka KO zrobi tak, jak każe jej Donald Tusk, więc wszystko może się tu jeszcze wydarzyć. Platforma lubi zmieniać zdanie. Kłamią i manipulują. Pani Kidawa sama nie wie, czego chce, ale po sondażach widać już, że Polacy odrzucili jej kandydaturę. Jesteśmy mądrym narodem i skoro coraz mniej osób wspiera Platformę, to znaczy, że jest to kierunek dobry dla kraju, a PO powinna odejść w polityczny niebyt – uważa Andruszkiewicz.

Polityk odniósł się także do wtorkowego wystąpienia Donalda Tuska. Były premier apelował do wszystkich kandydatów opozycji o bojkot wyborów. W opinii Andruszkiewicza Donald Tusk nigdy nie walczył o dobro Polski i jeżeli nawołuje on dzisiaj do tego, aby wybory w maju się nie odbyły, to znaczy, że tym bardziej powinny zostać przeprowadzone.

– Każdy, kto chciałby z nim współpracować, będzie działał przeciwko państwu polskiemu – ocenia wiceminister Andruszkiewicz.

Przypomnijmy, że Donald Tusk oznajmił w zamieszczonym na Twitterze nagraniu, iż nie będzie uczestniczył 10 maja w procedurze głosowania i zaznaczył, że celowo unika słowa „wybory”. Jak tłumaczył, Polacy nie powinni brać udziału w głosowaniu korespondencyjnym z powodów bezpieczeństwa. – Nie chcę przekonywać moich bliskich ani nikogo w Polsce (do czegoś), co wydaje mi się być obciążone pewnym ryzykiem – zaznaczył.

Tusk podkreślał, że zmiany w kodeksie wyborczym są niekonstytucyjne, bo są wprowadzane zbyt późno. – Te wybory nie są wyborami w sensie ustrojowym, bo nie będą ani wolne, ani równe, o bezpieczeństwie już mówiłem – zaznaczył w przesłaniu wideo Tusk.

#adam andruszkiewicz #małgorzata kidawa-błońska #donald tusk #wybory2020