
W czwartek rozpoczną się próby kliniczne na ludziach szczepionki przeciw koronawirusowi stworzonej przez naukowców z uniwersytetu w Oxfordzie – zapowiedział brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Naukowcy oceniają jej szanse na sukces na 80 proc.
Francuscy naukowcy są zdania, że zakażenie koronawirusem może dawać inne objawy, niż te, o których dotychczas było wiadomo. Na razie testy na...
zobacz więcej
CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE
Hancock oświadczył, że zespół z Oxfordu oraz drugi wywodzący się z Imperial College London dostaną z budżetu na badania po 20 mln funtów.
Zespół Instytutu Jennera w Oxfordzie chce zacząć produkcję przed zakończeniem testów, tak, aby mieć do września około miliona gotowych dawek.
Hancock przyznał, że opracowanie szczepionki jest „niepewną nauką”, ale oba zespoły robią szybkie postępy i – zapewnił – będą w pełni wspierane przez rząd.
– Równocześnie zainwestujemy w zdolności produkcyjne, więc jeśli któraś z tych szczepionek zadziała bezpiecznie, będziemy mogli udostępnić ją Brytyjczykom tak szybko, jak to tylko możliwe – dodał. Ostrzegł jednak, że „nic w tym procesie nie jest pewne”.
Szczepionka z Oxfordu, nazwana ChAdOx1 nCoV-19, jest stworzona z nieszkodliwego wirusa wziętego od szympansa, który został genetycznie zmodyfikowany w celu przenoszenia części koronawirusa. Wykazano już, że technika ta generuje silne odpowiedzi immunologiczne w innych chorobach. Przeprowadzono już rozmowy na temat produkcji szczepionki z trzema brytyjskimi firmami, a także kilkoma zagranicznymi. W testach brać będzie udział do 500 osób.