
Dotychczasowe restrykcje związane z epidemią wygasają do świąt, myślę, że trzeba będzie je, niestety, przedłużyć. Nowe zalecenia pojawią się w czwartek – poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dodał, że noszenie maseczek jest już w tej chwili zalecane w kontaktach międzyludzkich.
Od początku tego roku pochodzący z Chin koronawirus spowodował już śmierć blisko 2,8 tys. osób, a na całym świecie zanotowano ponad 81 tys....
zobacz więcej
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 435 nowych zakażeniach koronawirusem i o 22 zgonach.
W Polskim Radiu 24 Kraska mówił, że był to dzień dużej liczby nowych zakażeń, zwiększyła się też liczba osób, które zmarły. Na pytanie, dlaczego liczba zakażeń wzrasta i czy to oznacza, że wprowadzone w Polsce restrykcje nie działają, odpowiedział, że restrykcje działają, bo większość się do nich stosuje.
– To przyniesie efekt, aczkolwiek w te piękne dni - jest ciepła wiosna, tydzień świąteczny – myślę, że Polacy niestety trochę złagodzą te społeczne rygory i to może skutkować nową falą zakażeń. Dlatego cały czas powtarzamy: zostańmy w domu – podkreślił.
Dodał, że w tym roku święta będą wyjątkowe: powinniśmy zostać w domu i nie wyjeżdżać do rodziny, bo możemy ich zakazić.
Amerykańscy uczeni szacują, że kulminacyjny punkt epidemii koronawirusa w Polsce przypadnie w drugiej połowie kwietnia, zaś liczba ofiar...
zobacz więcej
– Maseczki są zalecane w tej chwili w kontaktach międzyludzkich. Wiele osób jest bezobjawowych: te, które są zakażone koronawirusem, są osobami najbardziej niebezpiecznymi, bo są nieświadome tego, że zarażają inne osoby. Noszenie przez nie maseczek może sprawić, że nie będą zakażać innych osób – powiedział.
Kraska był też pytany o dostępność łóżek szpitalnych w związku ze wzrostem liczby zakażeń.
– Wypełnienie szpitali jednoimiennych jest na ok. 20-25 proc., więc bazą łóżkową dalej dysponujemy. Aczkolwiek jest to uzależnione od województwa. W woj. mazowieckim jest ponad 1,2 tys. przypadków zakażeń, czyli jedna czwarta wszystkich przypadków w kraju. Drugie województwo, śląskie, ma tylko 601 przypadków, więc widzimy, że nie jest to równomiernie rozłożone w kraju – wskazał.
– W tych województwach, gdzie przypadków jest więcej, będziemy potrzebowali coraz więcej łóżek szpitalnych. Dlatego uruchamiamy szpitale tzw. drugiego rzutu. W tej chwili w woj. mazowieckim takim szpitalem jest szpital w Radomiu – wyjaśnił wiceminister.