Patrząc na to, co proponuje opozycja, widać, że nie mają żadnego planu; chodzi tylko o destabilizację, odsunięcie wyborów na nie wiadomo kiedy – uważa poseł PiS Marek Suski. Ugrupowanie rządzące proponuje, by majowe wybory prezydenckie przeprowadzić wyłącznie w formie głosowania korespondencyjnego. Opozycja domaga się jednak wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, który przesunąłby termin wyborów. – Można by przypuszczać, że wtedy podważaliby mandat obecnego prezydenta – wskazał Suski w programie „#Jedziemy”.
Nikt tak naprawdę nie chciałby teraz wyborów prezydenckich, ale nikt też nie może zmienić konstytucji – powiedział w niedzielę wieczorem Zbigniew...
zobacz więcej
CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE
Na antenie TVP Info poseł PiS był pytany o to, czy w razie ewentualnego przesunięcia wyborów prezydenckich możliwa byłaby zmiana kandydata przez ugrupowania. Jak przyznał, obecne przepisy nie przewidują takiej możliwości.
– Kampania trwa, kandydaci zgłoszeni, podpisy zebrane. Trzeba byłoby unieważnić otwartą procedurę i rozpocząć ją od nowa. Nie ma takich przepisów, to wymagałoby zmiany konstytucji – mówił gość programu „#Jedziemy”.
Dodał przy tym, że obecnie opozycja nie zgadza się na zmianę konstytucji, by – zgodnie z propozycją Porozumienia wicepremiera Jarosława Gowina – przesunąć wybory o dwa lata, przedłużając kadencję urzędującego prezydenta.
Od kilku dni opozycja domaga się od rządu wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych. „Czy chodzi o to, żeby Państwo zbankrutowało?” – zapytał...
zobacz więcej
Jego zdaniem, gdyby stan wyjątkowy został wprowadzony, a wybory przesunięte na odległy termin, „można by przypuszczać, że opozycja podważałaby mandat obecnego prezydenta”.
Zdaniem Suskiego to tylko „próba utrudnienia funkcjonowania państwa, by później móc powiedzieć, że PiS sobie nie radzi i jest bałagan”.
– Być może przesuwając wybory mieliby pomysł, by je rozpisać od nowa. Kandydatka (Koalicji Obywatelskiej), można powiedzieć, powinna się cieszyć, że nie ma teraz spotkań z ludźmi. Po każdym spotkaniu były cytowane wypowiedzi, które niespecjalnie świadczyły o tym, że pani Małgorzata Kidawa-Błońska jest przygotowana do pełnienia funkcji prezydenta – stwierdził gość TVP Info.