RAPORT

Pogarda

„Chodzi o to, by państwo zbankrutowało?” Politycy PiS odpowiadają opozycji ws. stanu nadzwyczajnego

Najnowsze

Popularne

Od kilku dni opozycja domaga się od rządu wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych. „Czy chodzi o to, żeby Państwo zbankrutowało?” – zapytał na Twitterze europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski. Głos zabrali też europosłanka Joanna Kopcińska i poseł prof. Przemysław Czarnek.

Profesor o stanie nadzwyczajnym i konstytucji. „Brak przesłanek”

Wprowadzenie w takich warunkach stanu klęski żywiołowej godziłoby w zasadę wyjątkowości stanów nadzwyczajnych – zapewnia w rozmowie z portalem...

zobacz więcej

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

Saryusz-Wolski odniósł się do wypowiedzi Marcina Kierwińskiego z PO, który stwierdził, że stan klęski żywiołowej powinien zostać wprowadzony, gdyż „wtedy każdy przedsiębiorca mógłby dochodzić odszkodowań z mocy prawa”.

„Czy chodzi o to, żeby Państwo zbankrutowało, zwłaszcza na rzecz wielkich firm zagranicznych, które mają do dyspozycji prawników i kosztem polskich małych i średnich przedsiębiorców, którzy nie mają takich możliwości, oraz żeby zostało sparaliżowane w swej walce z koronawirusem!?” – napisał Saryusz-Wolski.

Głos na temat pojawiających się wśród opozycji postulatów zabrała również inna europosłanka PiS Joanna Kopcińska. Jak powiedziała w TVP Info, wprowadzenie w naszym kraju stanu klęski żywiołowej nie jest konieczne, gdyż polski rząd wykorzystuje konstytucyjne środki w czasie epidemii i stosuje się do zapisów ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych.

– Ograniczenia, które zostały wprowadzone i są respektowane przez Polaków, są na tę chwilę wystarczające. Nie ma żadnego powodu, by w związku z tym, że opozycja życzy sobie przeniesienia wyborów, wprowadzać stan klęski żywiołowej. To jest nadużycie, my musimy przestrzegać prawa – mówiła.

Tusk żąda stanu wyjątkowego w Polsce. „I za to samo chce wyrzucić FIDESZ z EPL”

To jest polityczna schizofrenia – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Podkreśla, że Donald Tusk „psychicznie...

zobacz więcej

Z kolei konstytucjonalista, poseł Przemysław Czarnek przypomniał, że przesunięcie wyborów jest skutkiem ubocznym stanu nadzwyczajnego, a nie jego celem. Podkreślił, że warunkiem wprowadzenia takiego stanu jest wyczerpanie się środków przewidzianych w konstytucji, które jak dotąd nie wystąpiło.

Poseł zauważył, że wprowadzając najpierw stan zagrożenia epidemicznego, a następnie stan epidemii, rządzący działają w ramach prawa i zgodnie z prawem ustanowionym przez poprzedni obóz rządzący. Realizują zapisy uchwalonej w 2008 roku ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych.

– My dzisiaj wykonujemy prawo obowiązujące i nie łamiemy konstytucji. Opozycja natomiast żąda (...) od rządu Prawa i Sprawiedliwości niewykonywania obowiązującej ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych i łamania konstytucji poprzez wprowadzanie stanu nadzwyczajnego bez przesłanek – powiedział Przemysław Czarnek.

W czasie stanu nadzwyczajnego - jakim jest stan klęski żywiołowej - rząd może na przykład reglamentować zaopatrzenie w określone artykuły. Ponadto może zostać zawieszona działalność określonych przedsiębiorców, a pracodawcy mogą zostać zmuszeni do oddelegowania pracowników do dyspozycji organu kierującego działaniami mającymi na celu zapobieżenie skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięcia.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej