Ruszył proces ws. napadów, haraczy i wyłudzenia milionów z VAT. – Zarzuty pod naszym adresem to wymysł prokuratury, nie poparty żadnymi dowodami. Ten proces pokaże, że jesteśmy niewinni – irytował się Leszek D. ps. Wańka, przed rozpoczęciem procesu bossów „Pruszkowa” i oszustów wyłudzających VAT. „Wańka” zaskoczył wszystkich deklarując, że jego źródłem utrzymania jest tylko „emerytura w wysokości średniej krajowej”. Z kolei Andrzej Z. ps. Słowik oświadczył, że żyje z „oszczędności z wydania książki”. – To połączenie dwóch różnych grup. Mamy młodych ludzi, którzy już myślą trochę inaczej. Wykorzystują bardziej intelekt niż przemoc. Natomiast tło jest pruszkowskie. Ludzie wywodzący się z grup przestępczych, które nie działają ładnie, w sposób elegancki i z kulturą – tak sprawę charakteryzowała prok. Beata Sochacka, referentka śledztwa w sprawie mariażu „Pruszkowa” z vatsterami. <br /><br /> Prokurator zwróciła uwagę, że w sprawie tej widać wyraźnie różnice między starymi grupami przestępczymi, a nowymi, parającymi się przestępstwami gospodarczymi. – Tam, gdzie była inicjatywa członków grupy przestępczej, mieliśmy do czynienia głównie z przestępstwami kryminalnymi. Ale, żeby doprowadzić do upadku spółkę z giełdy, trzeba umieć trochę więcej niż spuścić manto – podkreśliła. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div><b>Wymysł?</b> <br /><br /> Jeszcze przed rozpoczęciem procesu Leszek D. ps. Wańka pytany przez portal tvp.info o odniesienie się do aktu oskarżeniu, stwierdził: „Zarzuty pod naszym adresem to wymysł prokuratury, niepoparty żadnymi dowodami. Ten proces pokaże, że jesteśmy niewinni!”. <br /><br /> 69-letni „Wańka” nie krył poirytowania z faktu, że ponownie musi stawać przed sądem. Przekonywał, że za sprawą fałszywych dowodów i pomówień zmarnował już 13 lat w więzieniu. Pytany przez sędziego o źródło utrzymania odparł zdecydowanie: „Jestem na emeryturze”. Jej wysokość określił jako „średnią krajową”, co oznacza, że przez lata działalności w grupie pruszkowskiej musiał pilnować opłacania składek ZUS. Co ciekawe, po zatrzymaniu w styczniu 2017 roku podał do protokołu, że utrzymuje się z „oszczędności i prac dorywczych w pośrednictwie oraz handlu”, co przyniosło mu od 5 do 6 tysięcy złotych. <br /><br /> 59-letni Andrzej Z. oświadczył z kolei, że jego źródłem utrzymania są „oszczędności wynikające z wydania książki”. Wspomniał także o „roszczeniach developerskich”. Ale o jakich sumach mowa, tego się nie dowiedzieliśmy. Po zatrzymaniu tego samego dnia co „Wańka” boss nie miał ani pracy, ani majątku. <br /><br /> Trzeci z „pruszkowiaków”, 64-letni Janusz P. ps. Parasol, twierdził, że zarabia około 2 tysiące złotych w jednej z restauracji. Przekonywał, że jedynym jego majątkiem jest 10-letnie volvo. Stan swojego zdrowia określił natomiast jako zły. Wyliczał, że ma kłopoty z kręgosłupem, początki Parkinsona i nadciśnienie. Dowodził, że pobyt za kratami tylko pogarsza jego stan, bo nie może mieć na przykład rehabilitacji.<b>Streszczenie</b> <br /><br /> Na początek procesu nie stawiła się większość z 50 oskarżonych. Obecnych było 5 podsądnych doprowadzonych z aresztów oraz 11 przebywających na wolności. <br /><br /> W poniedziałek kilka minut po godzinie 13 prok. Krzysztof Gienia rozpoczął odczytywanie aktu oskarżenia w sprawie gangu pruszkowskiego i ochranianej przez niego grupy oszustów wyłudzających VAT. W związku z tym, że dokument liczy około 1700 stron, zdecydowano, że może ograniczyć się do zwartego streszczenia, co i tak zajęło prokuratorowi ponad dwie godziny szybkiego czytania. W innym wypadku, czynność ta trwałaby kilkanaście godzin. <br /><br /> We wtorek swoje stanowiska odnośnie zarzutów mają przedstawić „Słowik”, „Parasol” oraz Sebastian W., który zdaniem prokuratury przewodził vatsterom. <br /><br /> Najwięcej emocji może natomiast przynieść piątek. Tego dnia sąd ma rozpatrzyć wnioski o uchylenie aresztu pięciu podsądnym, w tym „Słowikowi” i „Parasolowi”. Termin ich tymczasowego aresztowania upływa bowiem 31 marca.<b>„Pruszków” bierze się za VAT</b> <br><br> Według prokuratury, nowy gang „Słowika”, bo to jego śledczy wskazują jako lidera grupy, działał od września 2014 do września 2018 roku. Przez kilkanaście ostatnich miesięcy boss kierował nim zza krat, między innymi przy pomocy swojej konkubiny. Gang miał zajmować się przestępstwami gospodarczymi, oszustwami podatkowymi, rozbojami, handlem narkotykami czy podrabianiem dokumentów. Śledczy zarzucają także grupie handel kokainą. <br><br> Na trop pruszkowskich gangsterów wpadli funkcjonariusze CBŚP i śledczy prokuratury regionalnej ze Szczecina, rozpracowując grupę, która wyłudzała podatek VAT. Na jej czele miał stać Sebastian W. Gang działał w latach 2012-2017, a na jego działalności Skarb Państwa miał stracić blisko 193 miliony złotych. <br><br> Z grupą tą, zdaniem śledczych, związali się w 2013 roku „Słowik” i „Wańka”. Ich rola polegała na zapewnianiu środków pieniężnych na funkcjonowanie tej grupy, zapewnianiu ochrony interesów majątkowych grupy, w tym związanych z rozliczeniami na tle konfliktów z innymi grupami przestępczymi – poinformowała Prokuratura Regionalna w Szczecinie po skierowaniu akt oskarżenia w listopadzie 2018 roku. <br><br> Drugi gang rozpracowany przez śledczych to już typowa gangsterska ekipa, na czele której miał stać Andrzej Z. ps. Słowik. W jej skład wchodzili między innymi Leszek D. ps. Wańka, Janusz P. ps. Parasol, Krzysztof K. ps. Kręcony, Artur R. ps. Pinokio, Adam K. ps. Młody Wańka czy Sebastian F. Do ekipy tej należeli byli członkowie kilku stołecznych gangów, poza „Pruszkowem” między innymi grupy ożarowskiej i mokotowskiej. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />