
Nie ma w tej chwili bezpośredniego zaburzenia łańcucha dystrybucji leków – oświadczył w piątek w Brukseli szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski po zakończeniu nadzwyczajnego spotkania państw UE, zwołanego w związku z epidemią koronawirusa.
Przełożone na jesień mistrzostwa świata w półmaratonie w Gdyni to tylko jedna z wielu imprez, która musi odbyć się w innym terminie. Koronawirus...
zobacz więcej
Polska firma KO-MED będzie współpracować z Amerykanami przy badaniach klinicznych szczepionki na koronwirusa. Będzie to możliwe dzięki współpracy z...
zobacz więcej
Polska nie zapisała się do niego w 2014 r., bo ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz miała wątpliwości dotyczące odpowiedzialności firm za produkty.
– Ja podtrzymywałem tę decyzję pani minister Kopacz, ale na dzień dzisiejszy wiemy, że jeśli pojawi się szczepionka na koronawirusa, to mechanizm wspólnej dystrybucji zabezpieczy Polskę w równym dostępie, tak jak inne kraje – zaznaczył Szumowski. Dodał, że wyprodukowanie szczepionki i przeprowadzenie koniecznych testów potrwa co najmniej 18 miesięcy.
Choć podczas spotkania ministrów wielokrotnie powtarzano słowa o potrzebie solidarności, niektóre państwa zdecydowały, że produkowane u nich środki ochrony osobistej nie będą wywożone za granice.
– Wiemy, że cześć krajów zablokowała w ogóle eksport, jak Niemcy czy Francja. Były próby tłumaczenia tych zachowań – przekazał Szumowski.
W państwach europejskich, które monitoruje KE, wykryto ponad 4 tys. przypadków koronawirusa, jednak sytuacja różni się w zależności od kraju, a nawet wewnątrz państw. Różne są stadia rozwoju epidemii. W Niemczech – na przykład – z pierwszych 15 chorych osób 14 wyszło już ze szpitala zdrowych. Dlatego unijni ministrowie podkreślali, że kluczowe jest spowolnienie rozprzestrzeniania się choroby.
Obecność nowego koronawirusa potwierdzono w wielu państwach europejskich. W USA na Florydzie z powodu SARS-CoV-2 zmarły dwie osoby. Rośnie liczba...
zobacz więcej
Leki
Polska zwróciła w czasie spotkania w Brukseli uwagę na kwestie dokładnego analizowania bezpieczeństwa lekowego.
– Nie ma w tej chwili bezpośredniego zaburzenia łańcucha dystrybucji leków, ale wszyscy podkreślali, że musimy w tej chwili na ten element bardzo zwrócić uwagę, żeby za kilka miesięcy nie mieć istotnych problemów w Unii Europejskiej – powiedział szef resortu zdrowia.
Rząd w Warszawie chce też rozmowy o nowych mechanizmach finansowego wpierania krajów, które są dotknięte nadzwyczajną sytuacją. – Powinniśmy zacząć rozmawiać o funduszu solidarnościowym dotyczącym zagrożeń epidemicznych – podkreślił Szumowski. UE ma teraz fundusz solidarnościowy, którym wspierane są kraje, gdzie wystąpiła jakaś klęska żywiołowa, na przykład – trzęsienie ziemi czy powódź.
Podróżny, ze względu na którego na Dworcu Centralnym zatrzymano pociąg, został zlokalizowany i jest pod opieką powiatowych służb sanitarnych –...
zobacz więcej
Polska wnioskuje też o to, by UE dopisała epidemię do tzw. wyższych czynników, dzięki czemu – na przykład – firmy lotnicze nie ponosiłby odpowiedzialności finansowej za odwołane rejsy.
Respiratory
Szumowski zapewniał, że Polska, jak dotąd z jednym przypadkiem zachorowania, ma odpowiednią liczbę respiratorów, gdyby okazało się, że wybuchnie epidemia. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że jest 7 tys. łóżek szpitalnych wyposażonych w taki sprzęt, nie licząc zestawów przenośnych oraz respiratorów w karetach. We Włoszech około 10 proc. pacjentów z Covid-19 potrzebuje respiratorów.
– Ta liczba (respiratorów – red. jest wystarczająca, całe zadanie polega na tym, by odpowiednio je użyć. We wszystkich szpitalach mamy respiratory, rozproszone, ale wiemy, że będziemy koncentrowali pacjentów, którzy są zarażeni koronawirusem w konkretnych oddziałach, w konkretnych szpitalach. Być może będziemy musieli przenosić sprzęt – mówił minister zdrowia.