Zachorować może każdy, bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Z depresją – według danych WHO – może zmagać się co dziesiąty człowiek. Lekkoatleta Marek Plawgo, który jest twarzą 10. edycja kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję”, o swoich zmaganiach z chorobą opowiada w opublikowanym spocie oraz w rozmowie z TVP Info.
W Polsce pilnej pomocy potrzebuje już 400 tys. dzieci cierpiących na depresję. Problemem polskiej psychiatrii jest brak lekarzy specjalistów...
zobacz więcej
„Waży tak dużo, że nie sposób z nią dalej biec. Depresja odbiera siłę i radość życia. Musiałem przez nią zwolnić, a nawet się zatrzymać. Wybrałem najskuteczniejszą formę walki z tą chorobą. To połączenie farmakoterapii i psychoterapii. Pamiętaj, nie mamy czego się wstydzić” – mówi w spocie Marek Plawgo.
W rozmowie z TVP Info podkreśla, jak ważne jest rozmawianie o depresji. – Z tą chorobą to jest tak, że jak nie będziemy o niej mówić, to ludzie nie będą mieli świadomości, że sami się z nią mierzą. Więc taka kampania jak ta ma na celu uświadomienie, jest depresja i co trzeba zrobić, żeby sobie pomóc – wyjaśnia.
Anna Morawska-Borowiec, dziennikarka TVP, prezes Fundacji „Twarze depresji” zwraca uwagę, że wg danych WHO z problemem mierzy się co dziesiąty człowiek. Świadomość choroby jest coraz powszechniejsza, jednak wciąż niewystarczająca.
– Kiedy ruszaliśmy z kampanią „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję” pięć lat temu, na depresję w ramach NFZ leczyło się pół miliona Polaków. W tej chwili mamy wzrost – po pięciu latach m.in. naszych działań – czterokrotny. Czyli prawie dwa miliony Polaków leczą się na depresje To są oficjalne statystyki prezentowane przez Światowa Organizację Zdrowia – mówi.