RAPORT

Pogarda

Głosowanie ws. min. Kamińskiego. Konfederacja razem z KO, PSL-Kukiz'15 i Lewicą za odwołaniem

Minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (C) po głosowaniu nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności(fot. PAP/Paweł Supernak)
Minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (C) po głosowaniu nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności(fot. PAP/Paweł Supernak)

Najnowsze

Popularne

Sejm odrzucił w piątek rano wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Za odwołaniem ministra głosowała cała opozycja, przeciwko byli posłowie PiS.

„Złodziej jest złodziejem, a to, jaką partyjną legitymację nosi, nie ma znaczenia”

Mam dla funkcjonariuszy zawsze ten sam przekaz – złodziej jest złodziejem, a to, jaką partyjną legitymację nosi, nie ma znaczenia – powiedział w...

zobacz więcej

Za udzieleniem wotum nieufności Kamińskiemu opowiedziało się 216 posłów, przeciwko było 233, jeden poseł wstrzymał się od głosu. Wniosek poparły wszystkie opozycyjne kluby: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-Kukiz15 oraz koło Konfederacji. Przeciwko był klub PiS.

W obronie swego ministra wystąpił m.in. premier Mateusz Morawiecki, który przekonywał, że Kamiński to „najlepszy koordynator służb specjalnych, jakiego miała Polska od bardzo dawna”. Kamiński w odpowiedzi na zarzuty posłów opozycji zapewniał, że ma dla funkcjonariuszy „zawsze ten sam przekaz: złodziej jest złodziejem, a to, jaką partyjną legitymację nosi, nie ma znaczenia”.

Wniosek o wotum nieufności podczas debaty przedstawił szef klubu PO Borys Budka. „Każdy przyzwoity poseł i każda przyzwoita posłanka powinni wstydzić się za to, że zamiast porządku, bezpieczeństwa i silnego państwa mamy państwo, w którym służby dopuściły do tak wielu afer, że w tym krótkim wystąpieniu nie sposób ich wszystkich wymienić” – mówił. Zarzucał Kamińskiemu doprowadzenie do „największej w historii zapaści służb”.

–Symbolem waszego rządu i nieudolności ministra będzie to, że dopuścił do tego, że nawet CBA zostało okradzione z własnych pieniędzy, to jest dzisiaj symbol i sukces tego ministra – »republika banasiowa«. Przecież to pan panie ministrze i pana koledzy wpuścili do Najwyższej Izby Kontroli człowieka, który zasłynął z tego, że oszukiwał wszystkich - premiera Mateusza Morawieckiego, kolegów partyjnych, służby. Chyba że, jak mówią niektórzy, działo się to za przyzwoleniem tych służb i było to celowe działanie – dodał Budka.

W odpowiedzi Jarosław Krajewski (PiS) podkreślił, że wniosek KO jest „całkowicie bezzasadny, oparty na insynuacjach, kłamstwach i niesprawdzonych informacjach”. – Jest to tylko i wyłącznie polityczny atak opozycji spod znaku PO na ministra Kamińskiego – jednego z najbardziej uczciwych i ideowych polityków w polskim życiu publicznym – mówił.

– Państwa wniosek jest teraz kwintesencją totalnej opozycji. Maski opadły - widzimy dokładnie to samo, co było za Grzegorza Schetyny i teraz za Borysa Budki. Ten wniosek nie jest merytoryczny, dominują tutaj przypuszczenia zamiast faktów – dodał poseł PiS.

Premier chwali min. Kamińskiego: Profesjonalizacja polskich służb to jego zasługa

To, że dzisiaj polskie służby specjalne stają się coraz bardziej profesjonalne, dorównują najlepszym służbom zachodnim, jest wielką zasługą...

zobacz więcej

– Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec mnie jako koordynatora służb specjalnych, przyjmuję z pełnym spokojem. Funkcję tę pełnię od czterech lat, a od ponad pół roku pełnię dodatkowo funkcję ministra spraw wewnętrznych, jestem członkiem rządu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo państwa polskiego i jego obywateli. Powierzone mi funkcję wykonuję mając zawsze w pamięci, że obowiązki, które realizuję dotyczą wszystkich obywateli, niezależnie od ich poglądów politycznych – odpowiadał na zarzuty opozycji Kamiński.

Jak wskazał, korupcja prawie zawsze dotyczy ludzi wpływowych - polityków, urzędników, menadżerów. – Ludzie ci, kiedy zostanie przez CBA ujawniona ich korupcyjna działalność, niemal zawsze stosują tę samą metodę obrony - obrona przez atak, przez skrajne upolitycznienie sprawy – mówił. – Jeśli łapówkarz jest z opozycji, to oczywiście mamy do czynienia z brutalnym działaniem policji politycznej skierowanym przeciwko oponentom władzy, a jeśli łapówkarz jest z obozu rządzącego, to mamy do czynienia z brutalną walką buldogów pod dywanem, amoralną, frakcyjną, świadczącą o upadku państwa – mówił.

Kamiński podkreślił, że „sugerowanie, iż CBA walcząc z korupcją widzi tylko jedną stronę sceny politycznej jest po prostu kłamstwem”. – Wśród osób, które w wyniku działań tej służby usłyszeli zarzuty są byli i obecni parlamentarzyści zarówno związani z opozycją, jak i z obozem rządzącym. Jest senator Stanisław G. i senator Stanisław K., jest poseł Stefan N. i poseł Mariusz Antoni K. Te same zasady dotyczą władz spółek Skarbu Państwa, samorządowców i urzędników państwowych – zaznaczył.

Dodał, że kiedy w 2015 r. przejmował nadzór nad polskimi służbami specjalnymi „w ich szeregach było jeszcze 500 funkcjonariuszy SB”. – Dziś nie ma żadnego. W ten nie tylko symboliczny sposób ostatecznie zerwaliśmy więź polskich służb specjalnych z komunistyczną bezpieką – powiedział.

W imieniu KO głos zabrał poseł Robert Kropiwnicki, który w trakcie swojego wystąpienia zasłabł i opuścił salę w asyście posłów KO oraz ratowników medycznych. Marszałek Sejmu ogłosiła kilkuminutową przerwę. Po wznowieniu obrad Marcin Kierwiński (KO) zaprezentował stanowisko swego klubu. – Od pięciu lat minister Kamiński niszczy polskie służby specjalne. Od pięciu lat minister Kamiński robi wszystko, aby polskie służby specjalne nie działały w interesie państwa polskiego, ale aby działały tylko i wyłącznie w interesie polityków PiS. Polskie służby specjalne zarządzane przez Mariusz Kamińskiego dbają tylko o jedną rzecz - bezkarność polityków PiS – mówił poseł KO.

Mariusz Kamiński: Jedyną karą dla esbeków jest to, że otrzymują przeciętną emeryturę

– Jedyną karą dla esbeków jest to, że otrzymują przeciętną emeryturę – powiedział minister spraw wewnętrznych, minister koordynator służb...

zobacz więcej

Opinię taką podzielili przedstawiciele Lewicy i PSL-Kukiz15. – Jak dziś wyglądają polskie służby? Manipulacje, insynuacje, przecieki medialne i śledztwa polityczne, przekraczanie uprawnień, wymuszanie zeznań, fałszowanie dokumentów, oskarżanie i nękanie niewinnych. To są służby za czasów PiS – mówił Krzysztof Gawkowski (Lewica). – Zmieniliście służby specjalne w prywatną policję polityczną, która gnębi waszych politycznych oponentów, a chroni swoich – ocenił.

Według Gawkowskiego, to co PiS zrobił w służbach, w tym pozbawienie ich nadzoru, odpowiada „klasycznej definicji układu mafijnego”, a służby zamiast tropić afery dowiadują się o nich z mediów. – Ile razy jeszcze będziemy robili posiedzenia w nocy, żeby ukryć świństwa PiS, i ile osób musi zemdleć – pytał, nawiązując do zasłabnięcia posła Kropiwnickiego. Pokazując Kamińskiemu kajdanki Gawkowski powiedział: „To są kajdanki, których chcieliście użyć przeciwko państwu Kwaśniewskim. One wcześniej czy później trafią na ręce osób, które łamały prawo. Dzień sądu nadejdzie”.

Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział zaś, że „nie chodzi o dymisję jednego czy drugiego ministra czy nawet o cały rząd”. – Chodzi o patologiczną filozofię państwa, które nie jest w rękach obywateli, nie ma nadzoru nad służbami specjalnymi. Potrzebna jest całościowa zmiana, rządy autorytarne muszą zostać zdymisjonowane – podkreślił. Jak mówił, w Polsce dziś „spełniają się w czystej postaci rządy autorytarne”.

– Panie Mariuszu, wierzyłem w pana, liczyłem na pana, popierałem pana – zwrócił się z kolei do Kamińskiego Janusz Korwin-Mikke (Konfederacja). – Liczyłem, że przy poparciu prezydenta oczyści pan to bagno, jakim jest polskie życie polityczne. Jestem pana działaniem głęboko rozczarowany – oświadczył lider Konfederacji.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej