
Odtajnienie materiałów dotyczących willi w Kazimierzu Dolnym pokazuje, że nie może być mowy o żadnych naciskach w tej sprawie, a „rewelacje” Tomasza Kaczmarka są nieprawdziwe i miały na celu wywołać zamieszanie wokół CBA, służb i rządu – ocenił poseł PiS Przemysław Czarnek.
– Ten materiał nie jest kompromitacją agenta Tomka, on w tej sprawie zrobił swoją robotę dobrze. Kompromitacją są zeznania, złożone przez niego pod...
zobacz więcej
Na stronie internetowej CBA udostępniło materiały ze śledztwa dotyczącego willi w Kazimierzu Dolnym. To m.in. raport, protokoły przesłuchań, stenogramy rozmów telefonicznych.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn stwierdził, że materiały upublicznione przez CBA wskazują, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy byli faktycznymi właścicielami nieruchomości i to oni podejmowali najważniejsze decyzje dotyczące domu w Kazimierzu Dolnym.
Pod koniec stycznia były agent CBA Tomasz Kaczmarek, znany jako „agent Tomek”, w wyemitowanym w TVN24 reportażu oskarżył szefa MSWiA, ministra koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego jako byłego szefa CBA, a także byłego wiceszefa Biura Macieja Wąsika o wywieranie na niego nacisków podczas operacji dotyczącej willi w Kazimierzu Dolnym.
Czarnek zaznaczył w Polsat News tym kontekście, że o ujawnienie materiałów wnioskował minister Kamiński.
– Odtajnienie tych akt dokładnie pokazuje, że o żadnych naciskach mowy być nie może, że jawne są wszystkie materiały dotyczące tego śledztwa – przekonywał poseł PiS.