
Po odejściu ze stanowiska szefa Platformy Obywatelskiej z budynku biura krajowego partii – z pomieszczenia, które było jego gabinetem – zniknęła lodówka na wino. To jednak nie wszystko. „Zapodziała” się także papierośnica na cygara.
Po dubeltowym zwycięstwie PiS w 2015 r. Platforma miała cztery szanse na wygraną. Trzy już przespała. Dlaczego ma jej się udać teraz, skoro za...
zobacz więcej
O sprawie tajemniczego zniknięcia lodówki i papierośnicy pisze „Super Express”. Gazeta cytuje „jednego z posłów PO”, który oznajmił, że „lodówka jest własnością klubu PO”.
– Nie wiemy gdzie jest, członkowie partii dostali ją wiele lat temu, jeszcze od Janusza Palikota – powiedział.
– Nie mam pojęcia jakie tam teraz zmiany zachodzą, jeśli chodzi o umeblowanie biura. Ja się tym już nie zajmuję. Jako sekretarz zajmowałem się szafami z dokumentami i tego typu umeblowaniem, a nie lodówką – powiedział z kolei poseł Robert Tyszkiewicz.
Inny rozmówca gazety z Platformy anonimowo oznajmił, że „nie jest tajemnicą, że Grzegorz ma słabość do czerwonego wina i do cygar, ale oczywiście nie będę niczego sugerować”.