Od niedzieli ponad 2 tys. interwencji w związku z wichurami

Od wczoraj do dzisiejszego przedpołudnia w związku z wichurami strażacy podjęli 2011 interwencji. Łączny bilans poszkodowanych w wyniku silnego wiatru to dwie ofiary śmiertelne i sześć osób rannych – powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.

Jak przekazał rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, łącznie w poniedziałek do przedpołudnia strażacy w związku z orkanem Sabina interweniowali 1412 razy. – Najwięcej na Podkarpaciu (324), Dolnym Śląsku (269) i Śląsku (121) – podał st. bryg. Paweł Frątczak.

– W województwie podkarpackim doszło do zerwania około 300 metrów kwadratowych dachu w jednej ze szkół. Zabezpieczamy teren. Nikomu nic się nie stało – wskazał strażak.

Dodał, że wśród zdarzeń jest też to z Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie wiatr zerwał dach z wypożyczalni sprzętu narciarskiego, który spadł na cztery osoby. W wyniku tego zdarzenia dwie osoby zginęły, a dwie kolejne są ranne.

Poinformował też, że łączny bilans poszkodowanych do przedpołudnia to dwie ofiary śmiertelne i sześć osób rannych. Wśród poszkodowanych jest osoba z województwa łódzkiego, która najechała samochodem na drzewo, oraz jedna z Warszawy, na którą spadł konar.

– Jeden poszkodowany to kierowca w województwie dolnośląskim, który chcąc uniknąć uderzenia w powalone drzewo, zjechał do rowu i został ranny – tłumaczył wcześniej st. bryg. Paweł Frątczak i dodał, że drugą poszkodowaną osobą była kobieta, która jadąc samochodem w miejscowości Jaworów w Łódzkiem najechała na powalone drzewo.

Frątczak zaapelował o rozsądek, zamykanie okien oraz o usunięcie przedmiotów z parapetów i balkonów. – W miarę możliwości nie parkujmy pod drzewami oraz nie zatrzymujmy się podczas wichury pod drzewami czy słupami energetycznymi – podkreślił.

Odwołane promy ze Szczecina do Szwecji

W woj. zachodniopomorskim wiatr sięgał do 85 km/h, przez co strażacy interweniowali 300 razy – poinformowało TVP3 Szczecin. Zablokowany szlak kolejowy pomiędzy Kołobrzegiem a Białogardem, odwołane kursy promów do Szwecji, 14 uszkodzonych dachów, powalone drzewa na samochodach, budynkach i drogach – to skutki wichury w tym województwie.

Uszkodzone dachy w Lubelskiem

Do ponad 70 interwencji wyjeżdżali strażacy w Lubelskiem. Aż 56 z nich dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew z jezdni, budynków i linii energetycznych.

W siedmiu przypadkach zostały uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych, a w czterech – na budynkach mieszkalnych. – Nie było potrzeby ewakuacji, nikt nie został poszkodowany – zaznaczył rzecznik prasowy policji wojewódzkiej asp. Tomasz Stachyra. Silny wiatr spowodował też uszkodzenia linii energetycznych. Około 1,2 tys. odbiorców nie ma prądu.

Utrudnienia kolejowe na Dolnym Śląsku

Według służb prasowych Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, porywy wiatru w nocy z niedzieli na poniedziałek dochodziły na Dolnym Śląsku do 100 km/h. W wyniku wichury zostały zniszczone dachy kilku budynków mieszkalnych i gospodarczych m.in. w powiatach wrocławskim, bolesławieckim czy jaworskim.

Podano, że około południa „na Dolnym Śląsku bez prądu pozostawało ponad 7 tys. odbiorców. Awarie są usuwane na bieżąco”. Porywisty wiatr spowodował też utrudnienia na kolei. Pociągi jeżdżą jednym torem na trasach Wrocław-Brzezinka Średzka oraz Kamieniec Ząbkowicki-Starczów. Na trasie Wrocław-Trzebnica zwalone drzewo wstrzymało ruch pociągów. Trwa udrażnianie przejazdu.

Porywisty wiatr w Łódzkiem

TVP3 Łódź informuje, że po południu i wieczorem wiatr znów się nasili i jego prędkość na terenie województwa łódzkiego może wzrosnąć nawet do 95 km/h. Jego siła osłabnie już we wtorek i nie przekroczy 70 km/h. Podobnie będzie w środę.

Mieszkańcy Podkarpacia bez prądu

Ponad 700 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru zanotowali strażacy na Podkarpaciu. Wiatr uszkodził także linie energetyczne – po południu 12,6 tys. odbiorców nie ma prądu.

– Nadal rośnie liczba interwencji. W większości przypadków strażacy wyjeżdżają do usuwania połamanych gałęzi i konarów drzew tarasujących drogi, ulice, chodniki lub posesje – powiedział rzecznik podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja.

Dodał, że „strażacy ponad 240 razy pomagali również przy zabezpieczeniu uszkodzonych konstrukcji dachowych na budynkach mieszkalnych i gospodarczych”.

#wichury #pogoda #straż pożarna #interwencje #zniszczenia