
Chińska gospodarka – i tak silnie dotknięta epidemią koronawirusa – szykuje się na osłabienie kolejnych sektorów rynku. Zarażenie patogenem 2019-nCoV wykryto u pracownika jednej z restauracji sieci KFC – podaje dailystar.co.uk, powołując się na informacje dziennikarzy chińskiego portalu hsw.cn. Właściciel sieci od początku roku notuje spadek sprzedaży i zysków wywołane epidemią. Firma ogłosiła, że tymczasowo zamyka jedną trzecią z ponad 9 tysięcy restauracji w Chinach.
Dotychczasowa liczba ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Chinach wynosi 908 – podała w poniedziałek rano czasu lokalnego chińska Narodowa...
zobacz więcej
Chińska Narodowa Komisja Zdrowia podała w poniedziałek rano, że dotychczasowa liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wyniosła 902 osoby. W prowincji Hubei, gdzie w grudniu odnotowano pierwsze zakażenia, w niedzielę zmarło 91 osób.
Ocenia się, że w Wuhanie – stolicy Hubei, i w pozostałych miastach prowincji zakażonych jest w sumie 29,6 tys. osób.
Restauracja, której pracownik miał zostać zdiagnozowany jako zarażony koronawirusem, znajduje się w mieście Xi’an, w prowincji Shaanxi w północno-zachodnich Chinach.
Yum China Holdings, firma, która jest właścicielem franczyzy KFC, Pizza Hut i Taco Bell w Państwie Środka, ogłosiła, że z powodu panującej w Chinach epidemii zamyka tymczasowo około jedną trzecią wszystkich prowadzonych w tamtym kraju restauracji. Nie była w stanie jednak ogłosić, kiedy tymczasowy okres się skończy.
„Naszym najwyższym priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów. Wdrożyliśmy rozmaite środki zapobiegawcze w naszych restauracjach i innych miejscach pracy, aby pomóc chronić pracowników i klientów” – powiedział cytowany w komunikacie prezes firmy Joey Wat.