
Kilkanaście sztuk bydła padło w wyniku porażenia prądem z zerwanej przez wichurę linii energetycznej – poinformował oficer dyżurny KW Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. Ogółem strażacy interweniowali już blisko sto razy wz. ze zdarzeniami wywołanymi silnym wiatrem.
Stado „dzikich” krów z Deszczna w woj. lubuskim znalazło azyl. Przygarnął je rolnik z Lipek Wielkich w podgorzowskiej gminie Santok. Tam mają...
zobacz więcej
Ponad osiemdziesiąt razy strażacy w województwie opolskim interweniowali przy usuwaniu skutków wichury. Do komend spływają kolejne zgłoszenia. Najwięcej przyjęto ich w poniedziałek nad ranem.
Do najgroźniejszego zdarzenia doszło w Kujawach pod Krapkowicami, gdzie wiatr zerwał kabel energetyczny biegnący od słupa do budynku. Przewód pod napięciem spadł na oborę. Przez metalowe poidła i łańcuchy prąd poraził 16 krów mlecznych. Zwierzęta padły na miejscu.
W kilku przypadkach wiatr uszkodził opierzenia dachów, nie uszkadzając ich konstrukcji. Głównie strażacy byli wzywani do usuwania gałęzi i konarów z dróg, na które mieszkańcy regionu natknęli się w drodze do pracy.