Decyzja komisji dyscyplinarnej Uniwersytetu Warszawskiego. „Zostałem zawieszony na rok w prawach studenta, ponieważ nie przestrzegałem zasad poprawności politycznej poza Uniwersytetem” – napisał na Twitterze działacz Konfederacji i Ruchu Narodowego Konrad Smuniewski. O wyroku zadecydowała Komisja Dyscyplinarna ds. Studentów i Doktorantów UW, rozpatrująca sprawę jego wypowiedzi na temat faworyzowania lewicy na tej uczelni. Jak dodał Smuniewski, zamierza się od wyroku odwoływać. Smuniewski doprecyzował, że sytuacja nie ma związku z jego ocenami, w bieżącym semestrze ma – jak pisze – średnią 5.0. Kulisy całej sprawy opisywał w listopadzie na Facebooku. Do swojego wpisu dodał screen dokumentu, na którym widać część wysuwanych wobec niego zarzutów. <br><Br> Jak stwierdził Smuniewski, „wszystko zaczęło się” od przemówienia, które wygłosił 6 kwietnia 2019 r. przed bramą główną uniwersytetu. Miała wtedy miejsce manifestacja organizowana przez Towarzystwo Studentów Polskich pod hasłem „Uniwersytety wolne od marksizmu”.<br><br> „Przemawiałem jako polityk, jedynie momentami odwoływałem się do swojego życia, które – co nie ulega wątpliwości – również ma coś wspólnego z Uniwersytetem. Samo przemówienie miało charakter wiecowy, więc chyba nikt się nie spodziewał wystąpienia naukowego(?). Wyrażałem tam swoje poglądy na temat lewicy i ich taktyki na uniwersytetach na świecie” – pisał Smuniewski o swoim wystąpieniu.<br><br> „Jedynie dwa słowa, których użyłem mogą dla niektórych być nieeleganckie – tak, przyznaję, że były mocne, ale opisywały faktyczny stan Nowej Lewicy. Określenia, które zawarłem w przemówieniu, to moja prywatna opinia, która odzwierciedla dobitnie stan nauki i edukacji np. w Wielkiej Brytanii. Doczepiono się do tego, że wraz z tłumem skandowałem >>Śmierć Wrogom Ojczyzny<<. Tak, zgadzam się z tym hasłem i całe życie będę dumny z niego, ponieważ rzucili je Bohaterowie konspiracji antykomunistycznej” – czytamy w jego wpisie. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Jak dodaje Smuniewski, zarzuca mu się, że „obraża wykładowców”. „Co oni robią – promują swoich, uczą się, robią doktoraty na siłę, często z beznadziejnych tematów, ci ludzie nie robią żadnej nauki, tylko przepisują jakieś bzdury pod tezę, to że profesorowie też mają takie poglądy to wciągają tych ludzi dalej” – przytoczono jako jeden z zarzutów wypowiedź studenta, która miała paść w kwietniu 2019 r. na internetowym kanale CEPowiśle.Zdaniem Smuniewskiego, który ustosunkował się do oskarżenia, „stwierdzenie faktu to nie jest obraza”. „Potrafię wskazać z imienia i nazwiska profesorów UW, którzy próbowali cenzurować wystąpienia naukowe studentów, ponieważ mieli prawicowe poglądy!” – pisał na Facebooku prawicowy działacz. <br><br> W innym z zarzutów wysuwanych wobec Smuniewskiego przytoczony jest jego wpis z Facebooka, w którym stwierdzał on, że UW jest „bastionem skrajnej lewicy”. „Nie od dziś wiadomo, że jest tam co prawda wolność słowa, ale... nie dla wszystkich i nie zawsze. Skrajna lewica i lewica liberalna na UW mogą wszystko" – pisał.<br><br> „To test dla UW. Bo jak mówił jeden z profesorów: z prawicowej uczelni wylecisz za słabe oceny, z lewicowej za poglądy...” – pisał Smuniewski później, odnosząc się do całej sprawy. Jak dodał student, zamierza się od wyroku odwoływać. <br><br> Sprawę skomentował szef portalu tvp.info Samuel Pereira. Jak napisał, można się nie zgadzać z poglądami Smuniewskiego, ale cała sytuacja potwierdza jego stwierdzenie, że wolność słowa na UW jest iluzoryczna. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Zostałem zawieszony na rok w prawach studenta, ponieważ nie przestrzegałem zasad poprawności politycznej poza Uniwersytetem<br><br>Trudno, odwołuję się, wyrok komisji dyscyplinarnej nie jest prawomocny. Pani rzecznik chciała relegacji<br><br>W tym semestrze, na chwilę obecną, mam średnią 5.0</p>— Konrad Smuniewski (@SmuniewskiK) <a href="https://twitter.com/SmuniewskiK/status/1224354907534348289?ref_src=twsrc%5Etfw">February 3, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Można się nie zgadzać z poglądami Konrada Smuniewskiego, ale postawa jaką w jego sprawie przyjęła uczelnia, te restrykcje wobec własnego studenta potwierdzają wypowiedziane przez niego słowa, że "na Uniwersytecie Warszawskim panuje wolność słowa, ale nie zawsze i nie dla każdego" <a href="https://t.co/3zzkxbXQ9s">https://t.co/3zzkxbXQ9s</a></p>— Samuel Pereira ����� (@SamPereira_) <a href="https://twitter.com/SamPereira_/status/1224415823034572804?ref_src=twsrc%5Etfw">February 3, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">To test dla UW. Bo jak mówił jeden z profesorów: z prawicowej uczelni wylecisz za słabe oceny, z lewicowej za poglądy... :)</p>— Konrad Smuniewski (@SmuniewskiK) <a href="https://twitter.com/SmuniewskiK/status/1192095470979571712?ref_src=twsrc%5Etfw">November 6, 2019</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> <center> <iframe src="https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fkonradsmuniewski%2Fposts%2F2521563021266721&width=500" width="500" height="795" style="border:none;overflow:hidden" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" allow="encrypted-media"></iframe> </center> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />