
„Mam wrażenie, że red. Lubecką denerwuje otwartość, uznanie dla naszej kandydatki na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wielka sympatia ludzi do niej, ale Borys Budka doskonale sobie poradził z tym kiepskim nastawieniem” – napisała na Twitterze Maria Janyska. Posłanka PO odniosła się tak do sposobu, w jaki red. Beata Lubecka przeprowadziła w Radiu Zet rozmowę z Borysem Budką. Wśród komentujących te słowa pojawiły się głosy, że Janyska poucza dziennikarkę.
Kandydatka Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska udzieliła wywiadu dziennikarzom TVN. Wypowiadała się o...
zobacz więcej
Zdaniem Janyski, prowadzącą program red. Beatę Lubecką denerwuje otwartość, jaką ma prezentować Małgorzata Kidawa-Błońska oraz sympatia, jaką ma ona wywoływać wśród ludzi. Jednocześnie Budka miał „doskonale poradzić sobie z tym kiepskim nastawieniem”.
Jej wpis skomentował dziennikarz wp.pl Michał Wróblewski. Jak stwierdził, mamy tu do czynienia z pouczaniem dziennikarki przez polityka PO.
W ostatnich tygodniach aktywność Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, którą Janyska chwali, obfituje w zdarzenia, które najprawdopodobniej idą nie do końca po myśli liderów PO. W jednym z wywiadów Kidawa-Błońska stwierdziła, że Komisja Wenecka to ciało unijne. W rzeczywistości jest to organ doradczy Rady Europy, a nie Unii Europejskiej.
W innej z rozmów kandydatka PO na prezydenta stwierdziła, że prezesowi PiS nie zależy „na świecie”. – Jemu zależy tylko na Polsce – powiedziała.
To pouczanie dziennikarzy przez polityków Platformy - zwłaszcza po "wytycznych" jednej z pracownic PO, jak opisywać kampanię kandydatki - staje się już naprawdę męczące. https://t.co/xJGETv1xNJ
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) 28 stycznia 2020