
26 stycznia, w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, premier Holandii Mark Rutte po raz pierwszy przeprosił w imieniu rządu holenderskich Żydów za prześladowania, jakich doświadczyli podczas II wojny światowej ze strony ówczesnych władz.
Kłamstwom Władimira Putina na temat polskiej historii i II wojny światowej wyraźnie przeczą dowody. Recepta jest jednoznaczna – zauważa...
zobacz więcej
– Gdy ostatni z ocalałych wciąż są z nami, przepraszam dziś w imieniu rządu za działania ówczesnych holenderskich władz – powiedział Rutte w Amsterdamie przed pomnikiem ofiar Auschwitz.
– Robię to wiedząc, że nie da się wyrazić słowami czegoś tak okropnego jak Holokaust – powiedział Rutte, który miał na głowie niebieską jarmułkę. – Nasze instytucje rządowe w czasie wojny nie działały jako strażnicy sprawiedliwości i bezpieczeństwa – przyznał dodając, że „zbyt wielu holenderskich urzędników wykonywało rozkazy okupanta”.
– Ogólnie rzecz biorąc, Żydzi mieli zbyt mało ochrony, zbyt mało pomocy. 75 lat po Auschwitz antysemityzm wciąż istnieje. Właśnie dlatego musimy w pełni uznać, co się wtedy wydarzyło, i głośno to powiedzieć – podkreślił holenderski premier.
W 2012 roku lider skrajnie prawicowej Partii Wolności (PVV) Geert Wilders wystąpił z apelem, aby rząd przeprosił za rolę państwa holenderskiego w prześladowaniach Żydów podczas II wojny światowej.