
Pięć osób zatrutych czadem, w tym dwoje dzieci, przewieziono do szpitala. To mieszkańcy budynku wielorodzinnego w Bielsku-Białej – podała rzeczniczka bielskich strażaków st. kpt. Patrycja Pokrzywa. Ich życiu nic nie zagraża.
Trwa śledztwo w sprawie śmierci kobiety i jej trzech córeczek, które zginęły pod koniec października 2019 r. w pożarze kamienicy w Inowrocławiu....
zobacz więcej
– W pomieszczeniu, w którym przebywali poszkodowani, stężenie tlenku węgla było bardzo wysokie - 600 ppm (liczba części na milion – red.). Norma była wielokrotnie przekroczona. W pozostałych mieszkaniach wynosiło ono 90-100 ppm. Lokatorzy zebrali się wejściem do budynku – poinformowała Pokrzywa.
Pogotowie zabrało do szpitala pięć osób, które były najsilniej zatrute. Z czworgiem z nich kontakt był utrudniony. Piąta osoba uskarżała się na ból głowy.
Na razie nie wiadomo, skąd ulatniał się tlenek węgla. W budynku jest zarówno piec kaflowy, jak i piecyk podgrzewający wodę. Rzecznik strażaków podała, że wydany został zakaz użytkowania wszystkich tego typu urządzeń w obiekcie. Na miejsce wezwani zostali kominiarze i specjaliści od instalacji gazowej.
Patrycja Pokrzywa poinformowała, że od 1 października strażacy w Bielsku-Białej i powiecie bielskim interweniowali już w 40 podobnych przypadkach. Poszkodowanych w nich zostało 20 osób, w tym sześcioro dzieci.