
Małgorzata Kidawa-Błońska znów krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za to, że nie leci do Izraela na obchody wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz. – Jeżeli kandydatka na prezydenta, pewnie bez złej woli, ale w sposób skrajnie bezmyślny chce się wpisywać w rosyjską narrację, tylko można ręce załamać. Ona w ogóle nie rozumie polityki zagranicznej, nie czuje bluesa, jeśli chodzi o politykę międzynarodową. To przerażające. Przecież prezydent państwa ma kompetencje w tym zakresie – powiedział portalowi tvp.info europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Choć prezydent Andrzej Duda w przeciwieństwie do prezydenta Rosji Władimira Putina nie mógłby zabrać głosu podczas izraelskich obchodów wyzwolenia...
zobacz więcej
– To, że przez lata jesteśmy z boku głównego stołu polityki zagranicznej, powoduje, że Rosja z większą śmiałością buduje swoją narrację. Musimy dać temu silny odpór. Tak, poleciałabym do Jerozolimy. Nawet gdybym oficjalnie nie miała głosu, to zawsze można rozmawiać z ludźmi czy dziennikarzami. Będąc tam, można dawać świadectwo. Nie mamy nic do ukrycia, jesteśmy dumni z tego, co robiliśmy. Oczywiście były sytuacje, o których chcielibyśmy wszyscy zapomnieć, ale jako kraj jesteśmy dumni z tego, co robiliśmy – mówiła w Polsat News Kidawa-Błońska.
We wtorek w podobnym tonie wypowiedziała się podczas konferencji prasowej w Sejmie. Kandydatka PO na prezydenta poleciałaby do Jerozolimy bez prawa do zabrania głosu, które otrzyma za to prezydent Rosji Władimir Putin.
– Co powie Władimir Putin w Izraelu, dowiemy się z jego wystąpienia. Bardzo żałuję, że prezydenta Dudy tam nie będzie – powiedziała portalowi tvp.info Kidawa-Błońska.
Kandydatka Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska udzieliła wywiadu dziennikarzom TVN. Wypowiadała się o...
zobacz więcej
Opinii Kidawy-Błońskiej broni poseł Koalicji Obywatelskiej Mirosław Suchoń.
– Stara zasada mówi, że jeżeli cię nie ma, to inni napiszą historię bez twojego udziału. Trudno ocenić pozytywnie działalność rządu i prezydenta w kontekście kłamstw na temat roli Polaków w czasie II wojny światowej, które pojawiają się w ostatnich latach. Nie zrobili nic. To ułatwia zadanie Putinowi. Pani marszałek wychodzi z założenia, że te kłamstwa trzeba prostować natychmiast, niezwłocznie – mówił Suchoń.
Przypomnieliśmy parlamentarzyście, że prezydent ostro skrytykował kłamstwa Kremla w rozmowach z „Financial Times” i izraelską telewizją państwową. Z kolei premier Mateusz Morawiecki uczynił to w artykule opublikowanym przez międzynarodowy portal Politico. Mocno zirytowało to rzeczniczkę rosyjskiego MSZ. – To nie artykuł, ale prawdziwe samobójstwo: cztery strony, którymi premier Polski zabił w sobie człowieka – napisała na Facebooku Maria Zacharowa.
– Jeżeli nawet te ostatnie próby kwestionowania kłamstw Putina są słuszne, to mam wrażenie, że ostatnie pięć lat prezydentury Andrzeja Dudy zostało zaprzepaszczone w tym względzie. Nie jest łatwo budować prawdziwy obraz historii, jeżeli polityka zagraniczna rządu praktycznie nie istnieje. Staliśmy się jako państwo w wymiarze międzynarodowym jednobiegunowi. Oczywiście jest próba finansowego pogłębienia relacji ze Stanami Zjednoczonymi, ale Unia Europejska leży odłogiem, relacje bardzo słabe. Partnerzy na całym świecie, relacje bardzo słabe. W związku z tym ten głos nie przebija się tak jak trzeba byłoby, żeby się przebił – tłumaczył Suchoń.
W jednym z wywiadów kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta zasugerowała, że Komisja Wenecka to ciało unijne. Sęk w tym, że to organ...
zobacz więcej
– Nieuwzględnienie wystąpienia polskiego prezydenta w agendzie tego spotkania ma jeden cel: pisanie historii na nowo, gdzie Polska ma być krajem, który kolaborował z Niemcami, jeżeli chodzi o Holokaust. Gdyby prezydent tam pojechał, musiałby wysłuchiwać kłamstw prezydenta Federacji Rosyjskiej. Udział prezydenta w obchodach w Izraelu byłby biernym uczestnictwem w pisaniu historii na nowo. Nie będzie na to ze strony Polski przyzwolenia – mówił poseł PiS Jan Mosiński.
– Pan prezydent zareagował adekwatnie do sytuacji. Udzielił wywiadów dla mediów bardzo ważnych w Izraelu. Myślę, że to działanie, które w sposób wystarczający wyjaśnia jego nieobecność, jak i fakty z prawdziwej historii II wojny światowej – dodał Mosiński.
Politycy PiS przypominają, że chęć udziału w izraelskich obchodach to nie pierwsza wpadka wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej związana z polityką zagraniczną.
– Jak wizyta Komisji Weneckiej może być nielegalna? To jest ciało unijne, a my jesteśmy członkiem UE – mówiła w zeszłym tygodniu w TVN. Komisja Wenecka jest w rzeczywiści organem doradczym nie Unii Europejskiej, ale Rady Europy.
Na sejmowych korytarzach słychać, że współpracownicy kandydatki na prezydenta obawiają się, że wyborcy nie będą jej postrzegać jako kompetentnej w zakresie polityki zagranicznej. Być może dlatego we wtorek na konferencji z udziałem Kidawy-Błońskiej wystąpił były szef dyplomacji w rządzie PO-PSL Radosław Sikorski. Europoseł ma być ekspertem kandydatki PO od spraw zagranicznych.