
20 stycznia 1942 r. w eleganckiej willi w Wannsee na przedmieściach Berlina zebrali się wysocy przedstawiciele Trzeciej Rzeszy. Przy cygarach i luksusowych trunkach rozmawiali o „ewakuacji Żydów na Wschód”, „odpowiednim traktowaniu” oraz specjalnych gettach dla „żydowskich inwalidów wojennych”. W rzeczywistości między tymi stwierdzeniami krył się zakrojony na szeroką skalę plan ludobójstwa.
Światowy Kongres Żydów rozpoczął akcję #WeRemember, której celem jest przypomnienie o zbrodni Holocaustu oraz zwalczanie wszelkich form i przejawów...
zobacz więcej
Konferencja w Wannsee została zorganizowana przez Reinharda Heydricha, szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Na jego zaproszenie do luksusowej willi na obrzeżach Berlina przybyło 15 osób – przedstawiciele władz państwowych, SS i policji. Na spotkaniu przedstawiono im plan „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”, jak określono eufemistycznie Zagładę milionów europejskich Żydów.
Eksterminacja rozpoczęła się jednak jeszcze przed konferencją w Wannsee, a sam plan ludobójstwa powstał prawdopodobnie w okolicach jesieni 1941 r. Spotkanie zwołane przez Heydricha miało na celu ustalenie skoordynowanych działań. Ludobójstwo na tak wielką skalę wymagało bowiem odpowiedniej logistyki oraz rozwiązań, które pozwalałyby uśmiercać ludzi na skalę przemysłową.
Jeszcze zanim powstały komory gazowe wykorzystujące śmiercionośny cyklon B, Niemcy testowali mordowanie ludzi za pomocą spalin samochodowych. 8 grudnia 1941 r. w obozie zagłady KL Kulmhof w Chełmnie nad Nerem uśmiercono w ten sposób ok. 700 Żydów. Należy nadmienić, że pierwotnie konferencja w Wannsee miała odbyć się dzień po tym wydarzeniu.
Pod koniec września 1941 r. Niemcy przeprowadzili natomiast masowe egzekucje w wąwozie Babi Jar pod Kijowem. W ciągu dwóch dni zabili strzałem w tył głowy ok. 34 tys. osób, w większości miejscowych Żydów.
Zagłada 11 mln Żydów
Przed spotkaniem Adolf Eichmann, prawa ręka Heydricha i szef sekcji żydowskiej w RSHA, zlecił sporządzenie drobiazgowych wyliczeń, dotyczących liczebności starozakonnych w Europie. Na podstawie przygotowanych danych stwierdzono, że „w przebiegu realizacji ostatecznego rozwiązania europejskiej kwestii żydowskiej zostanie wziętych pod uwagę 11 milionów Żydów”.
Ustalono, że najwięcej przedstawicieli społeczności żydowskiej znajduje się w Generalnym Gubernatorstwie (ok. 2,28 mln) oraz ZSRR (ok. 5 mln, z czego ok. 3 mln miało znajdować się na Ukrainie). W statystykach uwzględniono Estonię, uznaną w grudniu 1941 r. za Judenfrei (teren wolny od Żydów); pominięto natomiast Luksemburg, który otrzymał taki status już w październiku 1941 r.
Muzeum Auschwitz-Birkenau postanowiło zabrać głos w sprawie historycznych ataków wysokich przedstawicieli Rosji. Chodzi m.in. o słowa...
zobacz więcej
Co istotne, oprócz państw okupowanych oraz tych, z którymi Niemcy byli w stanie wojny, „lista Eichmanna” obejmowała również kraje neutralne, takie jak Szwecja, Turcja, Portugalia i Szwajcaria.
Zadbano również o to, aby w pokonferencyjnym protokole znalazło się wiele eufemizmów i przekłamań, mających zataić rzeczywiste znacznie kwestii ostatecznego rozwiązania. Jak czytamy w dokumencie:
„W przebiegu realizacji ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej należy użyć Żydów do pracy na Wschodzie pod odpowiednim kierownictwem i w odpowiedni sposób. Ujęci w duże kolumny robocze z uwzględnieniem separacji obu płci, zostaną zdolni do pracy Żydzi skierowani na te terytoria w celu budowy dróg; przez naturalną eliminację odpadnie przy tym oczywiście duża ich część”.
W dalszej części protokołu stwierdzano: „Pozostałych należy poddać odpowiedniemu traktowaniu, gdyż będzie to bezsprzecznie najbardziej odporna część, wyselekcjonowana na naturalnej drodze; w razie uwolnienia należałoby ją uważać za zalążek nowej żydowskiej odbudowy (czego nas uczy historia)”.
Eichmann rozwiewa wątpliwości
O złowieszczych intencjach uczestników konferencji świadczy jednakże kilka zapisów, które znalazły się w protokole. Dowiadujemy się z niego na przykład, że na koniec „omówiono różnego rodzaju możliwe drogi wiodące do rozwiązania” oraz że dwóch uczestników spotkania podzielało pogląd, że w ramach realizacji planu należy „dokonywać od razu na odnośnych terytoriach samodzielnie pewnych przygotowań, starając się jednakże o niewywoływanie zaniepokojenia wśród ludności”.
Wreszcie, sam Eichmann, który był odpowiedzialny za sporządzenie protokołu z Wannsee, przyznał na swoim procesie w 1961 r., że na konferencji omawiano przy cygarach i koniaku „różne sposoby zabijania ludzi”. Jednocześnie twierdził, że przed spotkaniem nie wiedział nic o planach fizycznej likwidacji Żydów, a decyzję o Holokauście podjęły „koronowane głowy”.
Wszystkie najważniejsze ustalenia dotyczące Zagłady omówiono w bardzo krótkim czasie: cała konferencja trwała ok. 90 minut.
Protokół z Wannsee sporządzono w 30 egzemplarzach. W 1947 r. jedna z kopii została odnaleziona przez niemieckiego prawnika Roberta Kempnera wśród ocalałych dokumentów Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy.