
Podczas manewrów na Morzu Czarnym w pobliżu Krymu, oderwanego przez Rosję od Ukrainy w 2014 roku, w czwartek testowano hiperdźwiękowy pocisk rakietowy Kinżał, przenoszony przez myśliwiec MiG 31K – podała rosyjska agencja informacyjna TASS. Ćwiczenia obserwował prezydent Władimir Putin.
W Omsku na Syberii w upominkach świątecznych dla dzieci znajdowały się cukierki z portretem prezydenta Władimira Putina, zawierające wódkę – podało...
zobacz więcej
O posiadaniu przez Rosję tej najnowocześniejszej broni Putin po raz pierwszy mówił w wystąpieniu przed parlamentem, w marcu 2018 r.
Pocisk kierowany powietrze-ziemia Kinżał (Kindżał) o prędkości hiperdźwiękowej – zdaniem ekspertów wojskowych – jest modyfikacją taktyczno-operacyjnej rakiety balistycznej Iskander.
Putin obserwował przebieg manewrów z pokładu krążownika rakietowego Marszał Ustinow.
Podczas manewrów na Morzu Czarnym z udziałem okrętów Floty Północnej i Floty Czarnomorskiej przetestowano także pociski manewrujące Kalibr.
Według rosyjskich mediów są one zdolne do rażenia celów na odległość 2600 km; podczas lotu stale zmieniają wysokość i kierunek, co utrudnia ich wykrycie przez systemy obrony przeciwrakietowej.