RAPORT

Pogarda

MSZ Rosji twierdzi, że Janukowycza odsunięto w międzynarodowym zamachu stanu

Prezydenci Ukrainy i Rosji: Wiktor Janukowycz i Władimir Putin (fot. Sasha Mordovets/Getty Images)
Prezydenci Ukrainy i Rosji: Wiktor Janukowycz i Władimir Putin (fot. Sasha Mordovets/Getty Images)

Najnowsze

Popularne

Rosyjskie MSZ wydało oświadczenie, w którym powtarza przyjętą przez siebie narrację, że aneksja Krymu była efektem prawa do samostanowienia ludności krymskiej. W dyskusji w mediach społecznościowych resort nazwał też upadek rządu Wiktora Janukowycza w 2014 roku „zbrojnym zamachem stanu”. „Brednie” – odpowiada ekspert i były premier Szwecji Carl Bildt.

Lider Konfederacji w obronie Rosjan: Putin ma rację!

Janusz Korwin-Mikke stanął w obronie prezydenta Rosji. „Jego Ekscelencja Włodzimierz Putin ma absolutną rację. Nie można stawiać znaku równości...

zobacz więcej

Oświadczenie resortu dyplomacji Rosji jest komentarzem do artykułu gazety „Nezavisimoye Voennoye Obozreniye”, w którym pojawiły się tezy, że Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję na mocy konwencji ONZ o dekolonizacji. Ministerstwo podkreśla, że „ogłoszenie niepodległości Republiki Krymu i jej zjednoczenie z Federacją Rosyjską stanowiły uzasadnione korzystanie z prawa ludności Krymu do samostanowienia po zbrojnych zamach stanu na Ukrainie przy wsparciu zagranicznym”.

Oświadczenie skomentował Carl Bildt, były premier i szef MSZ Szwecji, obecnie pracujący dla think tanku Europejska Rada Stosunków Zagranicznych.

„Brednie. Z pewnością nie było zbrojnego zamachu stanu w Kijowie – tylko upadek nieudanego i całkowicie skorumpowanego prezydenta. A sam Putin mówił o tym, jak wysłał swoje wojska, by przejąć Krym” – napisał. Dodał, że aneksja części terytorium Ukrainy była „oczywistym i rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego”.

Przypomnijmy – Ukraińcy wyszli na ulicę w listopadzie 2013 roku po tym, jak prezydent Wiktor Janukowycz nie podpisał umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Manifestanci żądali m.in. dymisji prezydenta, a protesty wkrótce ogarnęły cały kraj. Główne manifestacje odbywały się jednak w Kijowie, a wydarzenia zostały nazwane przez media Euromajdanem.

Apogeum protestów nastąpiło 1 grudnia 2013 roku, gdy w stolicy protestowało nawet 800 tys. osób. Prezydent Janukowycz próbował tłumić manifestacje. W walkach ze służbami zginęło kilkaset osób. 21 lutego 2014 roku Janukowycz opuścił stolicę, a następnego dnia ukraiński parlament usunął go z urzędu.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej