Prezydent Rosji Władimir Putin, podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem, atakował w podobny sposób jak teraz. – Pakt Ribbentrop-Mołotow był ostatnim dokumentem między ZSRR a hitlerowskimi Niemcami. Przedtem było zawarte porozumienie między Polską a Niemcami z 1934 r. – mówił wtedy Putin.
Władimir Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje...
zobacz więcej
„Kiedyś prezydent Rosji Władimir Putin honorował Polskę na Westerplatte i w Katyniu, teraz wyzywa od kolaborantów. Strach pomyśleć, jaki będzie kolejny pisowski sukces” – napisał europoseł Platformy Obywatelskiej, były minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL Radosław Sikorski.
Polityk skomentował w ten sposób sytuację związaną z wypowiedziami prezydenta Rosji i jednoznaczną reakcję polskiej dyplomacji. Chodzi o słowa rosyjskiego prezydenta, w których próbował obarczać winą za wybuch II wojny światowej Polskę.
– Kiedy Radosław Sikorski kierował polską polityką zagraniczną, Władimir Putin będąc zapraszanym do polski przeprowadzał dokładnie takie same ataki, co teraz – ocenił w programie „Jedziemy” Michał Rachoń. Chodzi o słowa Putina podczas obchodów 70. Rocznicy wybuchu II wojny światowej.
– Trzeba rozpatrywać cały ten obraz we wszystkich aspektach. Na czym to polega? My w Rosji widzimy, że podejmowane są stałe próby, żeby uczynić takie wrażenie, że II wojna światowa zdarzyła się wyłącznie w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow. Chciałbym zwrócić uwagę, że ten pakt był ostatnim dokumentem między ZSRR a hitlerowskimi Niemcami. A przedtem było zawarte porozumienie między Polską a Niemcami z 1934 r., były dwustronne o pakty nieagresji praktycznie takie same, zawarte przez inne mocarstwa europejskie – mówił Putin podczas konferencji z Donaldem Tuskiem w Sopocie, w 2009 r.