
Niemiecki dziennik „Bild” ustalił, że Polski Klub Ekologiczny – istniejące od 1984 r. stowarzyszenie z Krakowa – złożył skargę na decyzję duńskich władz dotyczącą pozwolenia na budowę gazociągu Nord Stream 2.
– Powinniśmy sankcjami odpowiedzieć na sankcje, które szkodzą Europie – powiedział szef niemiecko-rosyjskiej Izby Handlowej Matthias Schepp....
zobacz więcej
Dziennikarzom udało się dotrzeć do sześciostronicowego dokumentu, który trafił do duńskiej komisji odwoławczej ds. energetyki. Polscy ekolodzy przekonują w nim m.in., że spółka budująca gazociąg (Nord Stream 2 AG) nie była w stanie dostarczyć wystarczających dowodów, że nie będzie on miał negatywnego wpływu na obszary chronione leżące wzdłuż trasy.
Ponadto – zdaniem PKE – nie złożono wszystkich niezbędnych dokumentów wymaganych przy staraniu się o pozwolenie na budowę gazociągu, relacjonuje „Bild”. Zamiast tego spółka córka Gazpromu przedstawiła „mgliste opnie” i „nieaktualne ekspertyzy”, naruszając art. 4 konwencji o ocenach oddziaływania na środowisko w kontekście transgranicznym (ESPOO).
Polskie stowarzyszenie domaga się w związku z tym, by pozwolenie wydane przez Duńską Agencję Energii na budowę gazociągu przez morską wyłączną strefę ekonomiczną Danii zostało cofnięte i/lub poprawienia błędów i upublicznienia dokumentacji.
Skarga na decyzję Duńskiej Agencji Energii wpłynęła do komisji odwoławczej (Energiklagenaevnet) przed 27 listopada. Dopiero teraz jednak „Bild” ujawnił jej autorów.