W Londynie Bayern wygrał 7:2, a Lewy dwukrotnie trafił do siatki. Kolejny rekord na wyciągnięcie ręki. Jeśli Robert Lewandowski dziś dwukrotnie trafi do siatki, zostanie najskuteczniejszym w historii Ligi Mistrzów piłkarzem po fazie grupowej. O godz. 21 Bayern podejmuje w Monachium Tottenham w meczu 6. kolejki. Transmisja w TVP1 i aplikacji mobilnej. W pięciu poprzednich meczach Lewandowski zdobył aż dziesięć bramek. Najmocniej zapamiętał go bramkarz Crveny Zvezdy Belgrad. Znany z występów w Koronie Kielce Milan Borjan aż czterokrotnie wyjmował piłkę z siatki po uderzeniach kapitana reprezentacji Polski. <br><br> Dla Lewego był to drugi „czteropak” w Champions League. Poprzednio cztery gole strzelił w pamiętnym półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt przed blisko siedmioma laty. Takiej sztuki dokonał do tej pory tylko Leo Messi. <br><br> W środę wieczorem Lewandowski stanie przed szansą bicia kolejnych rekordów. Jeśli trafi do siatki co najmniej dwa razy, zostanie najskuteczniejszych w historii piłkarzem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jak na razie częściej strzelał tylko Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w barwach Realu Madryt w sezonie 2015/6 w sześciu meczach zdobył jedenaście bramek. Lewandowski w pięciu kolejkach uzbierał dziesięć goli. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Przed Bawarczykami także szansa na osiągnięcia drużynowe. W razie wygranej FCB zostanie pierwszym niemieckim klubem z kompletem zwycięstw w grupie. <br><br> – Mamy dwa powody, aby wygrać mecz. Chcemy podtrzymać naszą perfekcyjną passę i rekord, ale i również odnosząc zwycięstwo chcemy wrócić na zwycięski szlak i odzyskać pewność siebie – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Thomas Mueller.Bo jeśli w Lidze Mistrzów Bawarczycy spisują się bez zarzutu, to w Bundeslidze idzie im już dużo gorzej. Mistrzowie Niemiec przegrali dwa ostatnie mecze z Bayerem Leverkusen i Borussią Moenchengladbach. <br><br> Zwłaszcza dotkliwa była ta ostatnia porażka. Strata punktów kosztowała Bayern spadek na siódme miejsce w tabeli i powiększenie straty do prowadzącego Gladbach do siedmiu punktów. <br><br> Lewandowski w tych meczach nie strzelał, a Bayern przegrywał. W niemieckich mediach od razu zaczęto spekulować, że zespół z Bawarii jest zbytnio uzależniony od strzeleckiej dyspozycji Polaka. <br><br> – Z Gladbach graliśmy dobrze, ale zapomnieliśmy, jak się trafia do siatki. Nie tylko Robert jest odpowiedzialny w zespole za gole – skomentował trener Bayernu Hansi Flick. <br><br> Z Tottenhamem powinno jednak pójść Bawarczykom łatwiej. Trener Kogutów Jose Mourinho zdecydował, że w Londynie zostaną Delle Ali, Serge Aurier, Harry Kane i Jan Vertonghen. Do tego kontuzjowani są m.in. Erik Lamela czy Hugo Lloris. <br><br> Dla drużyny Mourinho dzisiejszy mecz nie ma żadnej stawki. Niezależnie od wyniku Tottenham i tak zajmie drugie miejsce w grupie. Dlatego portugalski szkoleniowiec dał odpocząć potężnej grupie podstawowych piłkarzy. <br><br> Dla finalistów poprzedniej edycji Champions League priorytetem są punkty w lidze. Po bardzo słabym początku Koguty zajmują dopiero siódme miejsce z gigantyczną, ponad dwudziestopunktową stratą do prowadzącego Liverpoolu. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />