
Lider i wokalista zespołu T.Love Muniek Staszczyk został tegorocznym laureatem Nagrody za Wolność w Kulturze imienia Przemysława Gintrowskiego. Ceremonia jej wręczenia odbyła się w Teatrze Polskim w Warszawie, podczas koncertu „Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie”. Koncert będący upamiętnieniem postaci legendarnego barda „Solidarności” zorganizowano po raz dziesiąty.
„Po sieci krąży fake news na temat Muńka. Absolutnie dementujemy te fałszywe doniesienia. Zygmunt ma się dobrze i Was serdecznie pozdrawia” – wpis...
zobacz więcej
Po odebraniu nagrody Staszczyk przyznał, że jest to dla niego wyróżnienie szczególne, nie tylko ze względu na osobistą znajomość z Przemysławem Gintrowskim i Jackiem Kaczmarskim. – Zaliczam się też do ludzi, którzy szukali i jako odbiorca, i jako wykonawca, żeby słowa, które wypuszczam z siebie na scenie, coś znaczyły – powiedział laureat w rozmowie z Polskim Radiem. – Być w jednym kombie z tymi kolegami to jest piękna rzecz, poważna sprawa. Jestem wdzięczny – podkreślił.
Katarzyna Gintrowska, prezes Fundacji imienia Przemysława Gintrowskiego, powiedziała, że o przyznaniu nagrody zdecydowała dwudziestoosobowa kapituła składająca się z bliskich barda „Solidarności” oraz dziennikarzy, którzy się z nim przyjaźnili. Dodała, że najważniejszym przesłaniem nagrody jest to, aby artysta pozostał wolny i niezależny. – Muniek spełnia te kryteria, a jest mi jeszcze bardziej miło z tego względu, że Muniek już z nami śpiewał i podjął się tej twórczości – zaznaczyła.